Reklama

Krytykuje Stany Zjednoczone

Jedna z najpopularniejszych osobowości telewizji w Stanach Zjednoczonych, Jerry Springer skrytykował swój kraj za wojnę w Iraku. Działania rządu amerykańskiego nazwał "szaleństwem".

Kontrowersyjny gospodarz programu "Jerry Springer Show" twierdzi, że inwazja na Irak była oparta na mało zrozumiałej logice i zniszczyła reputację Stanów Zjednoczonych na świecie.

"To nigdy nie miało dla mnie sensu, nawet jeśli George W. Bush mówił prawdę o broni masowego rażenia" - mówił Springer - "Dlaczego do cholery bombardować kraj, który może odpowiedzieć ogniem? To jest szaleństwo!".

I dodał: "Bush wyrządził dużą szkodę reputacji Ameryki na świecie".

Springer zaatakował też rząd Wielkiej Brytanii za decyzję, by trzymać podejrzanych o terroryzm przez 42 dni w więzieniu bez aktu oskarżenia.

Reklama

"Nie można pozwalać na to, by rząd decydował, jak długo ludzie mają przebywać w więzieniu" - mówił - "To robota sądów" - tłumaczył odwołując się do Wielkiej Karty Swobód i innych historycznych dokumentów, stanowiących podstawę prawa angielskiego.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Jerry Springer | Stany | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy