Reklama

"Król tygrysów": Męża bohaterki zamordowano?

Jednym z tematów hitowego serialu Netfliksa "Król tygrysów" jest tajemnicze zaginięcie męża Carole Baskin, właścicielki azylu dla dzikich zwierząt. Kobieta wzbogaciła się właśnie dzięki temu, że otrzymała spadek po zaginionym mężu Donie Lewisie. W nierozwiązanej do dzisiaj sprawie pojawiło się wiele teorii, łącznie z tą, że to Carole zamordowała go dla pieniędzy. Teorię o zabójstwie szerzy m.in. adwokat Dona Lewisa.

Jednym z tematów hitowego serialu Netfliksa "Król tygrysów" jest tajemnicze zaginięcie męża Carole Baskin, właścicielki azylu dla dzikich zwierząt. Kobieta wzbogaciła się właśnie dzięki temu, że otrzymała spadek po zaginionym mężu Donie Lewisie. W nierozwiązanej do dzisiaj sprawie pojawiło się wiele teorii, łącznie z tą, że to Carole zamordowała go dla pieniędzy. Teorię o zabójstwie szerzy m.in. adwokat Dona Lewisa.
Co tak naprawdę stało się z Donem Lewisem? /materiały prasowe

Joseph Fritz, adwokat męża Baskin, nie ma wątpliwości, że jego klient został zamordowany. W wywiadzie dla stacji "Fox Nation" podzielił się swoimi refleksjami na temat tajemniczej sprawy. "Według mnie Lewis bezapelacyjnie został zamordowany. Kochał swoje tygrysy i nigdy w życiu, by ich nie zostawił" - przekonuje Fritz.

Don Lewis zaginął bez śladu w 1997 roku. Jego samochód został znaleziony na terenie prywatnego lotniska, a sam Lewis nigdy nie został odnaleziony. Ostatecznie uznano go za zmarłego, w efekcie czego jego majątek odziedziczyła Carole Baskin. Pomimo bogactwa, Lewis był skąpym człowiekiem i to według Fritza miało go zgubić.

Reklama

"Możliwe, że został zwabiony na lotnisko, będąc skuszonym obietnicą dobrego interesu, jaki zawrze na pokładzie samolotu. Odkąd jego licencja pilota została zawieszona, zwykł latać nisko, by uniknąć wykrycia przez radar. Z tego, co słyszałem, Lewis został zaatakowany z tylnego siedzenia i uduszony, a jego ciało zostało wrzucone do Zatoki Meksykańskiej" - twierdzi Fritz.

Choć adwokat nie podaje żadnych nazwisk, nie ma też wątpliwości, że morderca kiedyś zostanie złapany. "Pewnego dnia jeden ze sprawców zacznie gadać chcąc uniknąć więzienia i wtedy coś się wydarzy" - mówi Fritz. Do teorii, że w sprawę zamieszanych jest kilka osób, przychyla się szeryf hrabstwa Hillsborough, Chad Chronister, który wznowił śledztwo w sprawie zaginięcia Lewisa.

Po emisji serialu "Króla tygrysów" na celowników fanów serialu znalazła się Carole Baskin, którą wiele osób oskarża o to, że rzuciła męża na pożarcie tygrysom. Kobieta kategorycznie zaprzecza, że miała coś wspólnego z zaginięciem Lewisa. Zarzuca też Netfliksowi, że oczernił ją, pozwalając szerzyć kłamstwa o sobie osobom, które nie są godne takiej uwagi.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Król tygrysów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy