Kora: Jurorka doskonała?
Miała trudne dzieciństwo. O tym się nie zapomina. Sława, pieniądze, kariera nie uchroniły Kory przed powracającą depresją.
Gdyby propozycja zostania jurorką w programie "Must be the music. Tylko muzyka" przyszła do niej dwa lata temu, prawdopodobnie nie przyjęłaby jej.
Wychodziła wtedy z kolejnego epizodu depresji. Wokalistka Maanamu, nigdy nie ukrywała choroby.
Czasem nawet o niej śpiewała: "Czekam na wiatr co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...".
Od tego, jakie mieliśmy dzieciństwo, zależy, czy będziemy szczęśliwi. A dzieciństwo Kory nie należało do sielskich.
Ojciec zmarł, gdy była mała. Jej matka została sama z piątką dzieci. Mieszkali w piwnicy. Była bieda.
Gdy matka trafiła do szpitala, dzieci znalazły się w domu dziecka. Tam Kora doświadczyła przemocy.
Jako nastolatka była ofiarą molestowania seksualnego. To jest bagaż na całe życie...
Dziś mówi, że potrafi się cieszyć, bo nad depresją można zapanować.
- Ale trzeba się leczyć. Niektórzy mówią, że lekarstwa nie pomagają. Mnie pomogły - wyznaje szczerze.
Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!