Koniec ery Urbańskiego
Hanna Lis, zgodnie z zapowiedziami, poprowadziła wieczorne "Wiadomości". To oznacza jedno - ostateczny koniec ery prezesa Andrzeja Urbańskiego i początek nowych rządów w budynkach przy Woronicza. Telewizją rządzi Piotr Farfał - już nie na papierze, ale na serio.
Hanna Lis poprowadziła wieczorne "Wiadomości". Program obfitował w polityczne newsy - w tym ten o zmianie informacyjnej polityki PiS. Pokazano w nim sondaż niekorzystny dla partii Jarosława Kaczyńskiego i mówiono o klęsce strategii polegającej na "walce z układem".
Ten materiał można odbierać jako początek ery, w której "Wiadomości" zaczną pokazywać PiS na nowych zasadach. Za rządów Andrzeja Urbańskiego telewizja, a zwłaszcza jej programy informacyjne, były oskarżane o propisowski charakter.
Mniej było natomiast materiałów społecznych - w których ostatnio celowały "Wiadomości". Materiały te nazywano także "wypełniaczami", bo pozwalały uciec dziennikarzom od polityki i równocześnie wypełnić antenowy czas, który mają "Wiadomości". Tym razem były tylko dwa - o portalu naszechoroby.pl i procesie pacjenta, który zakochał się w dentystce, a potem ją prześladował.
Hanna Lis zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie komentowała na antenie swojej prawie miesięcznej nieobecności. To, że Lis poprowadziła program, to zwycięstwo nowego zarządu TVP pod wodzą Piotra Farfała. Poprzedni zarząd z Andrzejem Urbańskim na czele, zdjął Hannę Lis z wizji i rozważał zerwanie jej kontraktu.
W TVP trwa teraz "czyszczenie" kadr z ludzi kojarzonych z PiS. Dziś pracę straciła m.in. szefowa TVP1 Dorota Macieja i jej zastępca do spraw programowych Wojciech Hoflik.