Klaudia Halejcio: Za 10 lat...
Klaudia Halejcio za 10 lat widzi się jako świadomą swej wartości kobietę, żonę, a także matkę. Obecnie gwiazda skupia się na pracy. Podkreśla, że choć praca w teatrze wiąże się z dużym stresem - szczególnie w przypadku spektakli premierowych, gdzie próby bywają wyczerpujące - to zmęczenie motywuje ją do dalszej pracy.
Artystka związana jest z Teatrem Komedia, gdzie gra w trzech przedstawieniach. - Dopiero odreagowuję stres, który był niedawno, a wiązał się z premierą "Prywatnej kliniki", spektaklu, w którym gram. Oczywiście wracają wszystkie spektakle do Teatru Komedia, dużo się dzieje, wydaje mi się, że kiedy tak jest, to jest to siła napędowa - im więcej się dzieje, tym mniej jestem zmęczona - mówi agencji Newseria Klaudia Halejcio.
"Prywatna klinika" w reżyserii Grzegorza Reszki to inteligentna farsa, w której humor rozwija się aż po ostatnią scenę. To historia Harriet - rozwódki mieszkającej w eleganckim mieszkaniu w Brighton, która rozwiązuje problemy finansowe dzięki wsparciu dwóch żonatych dżentelmenów i perfekcyjnie zorganizowanego kalendarza. Spektakl jest prawdziwym rollercoasterem emocji, pomylonych tożsamości, karykaturalnych sytuacji i arcyśmiesznych dialogów. W obsadzie są m.in: Anna Gzyra, Rafał Cieszyński i Tomasz Oświeciński.
Klaudię Halejcio można również oglądać w dwóch innych spektaklach Teatru Komedia - "Żona potrzebna od zaraz" i "Człowiek dwóch szefów" w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. Aktorka podkreśla, że jesienią stawia przede wszystkim na teatr. Jednak obowiązki zawodowe doskonale godzi z życiem prywatnym i snuje plany na przyszłość. - Za 10 lat wyobrażam sobie siebie jako świadomą swej wartości kobietę, żonę i mam nadzieję, że również mamę - wyznaje Halejcio.
Po udziale w "Tańcu z gwiazdami" aktorka postanowiła nie robić sobie przerwy od treningów i doskonalić swoje umiejętności taneczne. Taniec szybko stał się jedną z jej największych pasji.