Kinga Rusin: "Rosyjska dziennikarka" na imprezie z gwiazdami
Popularny magazyn "People" wykorzystał zdjęcie, które Kinga Rusin zrobiła sobie z Adele na oscarowym afterparty. Fotografia znajdowała się na profilu instagramowym dziennikarki. Główną bohaterką miała być Adele, ale podpis, jaki zaserwowali Amerykanie pod zdjęciem, w Polsce stał się anegdotą.
Zdjęcie wykonane być może przez Kingę Rusin, a na pewno opublikowane na jej Instagramie, miało być ilustracją do artykułu o brytyjskiej piosenkarce. A właściwie o tym, jak dramatycznie schudła artystka. Bo rzeczywiście na pierwszy rzut oka, można mieć wrażenie, że to jest zupełnie inna osoba.
Ale uwagę polskich czytelników skradł opis. Okazuje się bowiem, że dla amerykańskich dziennikarzy Kinga Rusin jest Rosjanką. I trudno wyrokować, dlaczego. Czy z ich punktu widzenia wszystko, co jest na wschód od nich, należy do Putina. Czy raczej winien był akcent polskiej dziennikarki? A może zwykłe niedopatrzenie?
Główna bohaterka artykułu, czyli Adele, została opisana bezbłędnie. Przynajmniej w kwestii narodowości.