Reklama

Kinga Rusin atakuje Pawła Kukiza i Magdalenę Ogórek. "Używajmy mocnych słów"

"Używajmy mocnych słów, jeśli wyrażają prawdę. Czas dyplomacji dawno się skończył" - Kinga Rusin w najnowszym poście na Instagramie wzywa do otwartej krytyki "pisowskich kolaborantów", jak nazywa Pawła Kukiza i Magdalenę Ogórek.

"Używajmy mocnych słów, jeśli wyrażają prawdę. Czas dyplomacji dawno się skończył" - Kinga Rusin w najnowszym poście na Instagramie wzywa do otwartej krytyki "pisowskich kolaborantów", jak nazywa Pawła Kukiza i Magdalenę Ogórek.
Kinga Rusin: Czas dyplomacji dawno się skończył /Artur Zawadzki /Reporter

Dziennikarka zaznaczyła w emocjonalnym wpisie, że nie zamierza milczeć, "kiedy nam demolują państwo, kłamią, kolaborują i kradną". "Niedoczekanie!" - wykrzyczała Rusin.

I wywołała do tablicy Pawła Kukiza oraz Magdalenę Ogórek.

Rusin uważa, że Paweł Kukiz "świadomie przykłada rękę do zarzynania państwa obywatelskiego". "Biedny" Kukiz, ofiara "nagonki"! A on przecież tylko "realizuje swój program" - wy wstrętni hejterzy! On miał podobno w programie, że po tym jak PIS zdemoluje już państwo prawa, on im "programowo" pomoże "spolonizować" TVN, jak wcześniej "spolonizowano" regionalną prasę. W jego interesie, jak wprost mówi, jest to, żeby PiS miał nadal władzę! Ten niby antysystemowy rebeliant idzie pod rękę z reżimem, bo "miał coś w programie"???!!!! Świadomie przykłada rękę do zarzynania państwa obywatelskiego! A gęba pełna frazesów. Ale skrytykować go nie wypada!" - grzmi dziennikarka.

Reklama

Kinga Rusin o Magdalenie Ogórek: Medialna twarz PiS-owskiego reżimu

Magdalenę Ogórek bez ogródek nazywa "zwykłą płotką". "Cynizm i bezczelność podniesione do potęgi n-tej. Kiedyś kandydatka "z łapanki" na prezydenta partii postulującej swobody obywatelskie, a dziś medialna twarz PIS-owskiego reżimu łamiącego prawo i cofającego nas do średniowiecza. I ona ma czelność śmieszkować o pomocy uchodźcom - kobietom i dzieciom, którym grozi smierć!? No po prostu, szanowni państwo, boki zrywać..." - nie przebiera w słowach Rusin.

"Nazwiska sługusów, którzy się zeszmacą, żeby się przypodobać władzy, można ostatnio mnożyć. Za każdym reżimem czy klęską demokratycznego państwa stoją konkretne nazwiska, konkretni ludzie - nie tylko dobrze opłacani funkcjonariusze, ale też łasi na benefity pomocnicy przysługujący się machinie" - oskarża dziennikarka.

Przypomnijmy, że medialna pyskówka między Kinga Rusin i Magdaleną Ogórek trwa już od kilku tygodni.

Rusin zarzuciła w lipcu Ogórek, że "marzy jej się PRL i polska Białoruś bez wolnych mediów". "Wasze niedoczekanie, funkcjonariusze opłacani z naszych, podatników, pieniędzy! Nie uda się wam zniszczyć niezależnego dziennikarstwa i przejąć niezależnej telewizji!" - napisała Kinga Rusin na Instagramie. Gwiazda TVP odpowiedziała na komentarz Rusin: "Ma czas do jutra, by przeprosić za swoje oszczerstwa" - napisała na Twitterze, grożąc pozwem sądowym.

Celebryci krytykują Pawła Kukiza

Przypomnijmy, że 11 sierpnia posłowie przegłosowali sporną nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, znaną jako "LEX TVN". Ustawa zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Według jej przepisów, koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim EOG, pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG.

Za ustawą głosowało 228 posłów, przeciw było 216, wstrzymało się 10 osób. Przeciwnicy ustawy wskazują, że prowadzi ona do ograniczenia wolności mediów, a jej przepisy wymierzone są w stację TVN (właścicielem Grupy TVN jest bowiem amerykański koncern Discovery).

Nowelizację poparło 223 posłów z klubu Prawa i Sprawiedliwości, trzech spośród czterech członków klubu Kukiz'15 (w tym Paweł Kukiz) oraz dwóch posłów niezrzeszonych - Zbigniew Ajchler oraz Łukasz Mejza.

Przeciwko "Lex TVN" protestowali m.in. dziennikarze różnych mediów (list poparło ok. 800 osób, a protesty odbyły się w ponad 100 miastach w całej Polsce), a także przedstawiciele opozycji. Głos zabrali także przedstawiciele środowiska muzycznego oraz znani dziennikarze, którzy w niewybrednych słowach skomentowali zachowanie Pawła Kukiza.

Czytaj również: Paweł Kukiz chce odwołania Jacka Kurskiego

"Paweł Kukiz wykonywał kiedyś numer 'Całuj mnie' (sprawdź!). Teraz już wiemy kogo i w co. Jest mi wstyd. Za moją naiwność i głupie sentymentalne koleżeństwo. Za punk rocka. Za te wszystkie wspólne lata. Za Jarocin 93. Za wieczorne rozmowy. Za gówniarski idealizm" - napisał na swoim profilu na Facebooku Kuba Wojewódzki.

"Nie umiem, nie mogę i nie chcę milczeć w tej sprawie! Nie dlatego, że się znamy. Nie wypowiadam się z pozycji artysty, ale piszę jako Polak. Paweł Kukiz - bycie politykiem to nie jest wstyd. To też nie grzech! Ale bycie ZDRAJCĄ - to HAŃBA!" - napisał na Facebooku Robert Janowski, przez wiele lat gospodarz programu "Jaka to melodia?", uczestnik nowej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

"Zawsze bylem wstrzemięźliwy co do tego osobnika (wiadomo; muzyk, fajny kolega etc) ale to co stało się dziś, na oczach ludzi jest jednoznaczne. Wstydzę się każdego dnia kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju" - nie przebierał w słowach Janusz Panasewicz, wokalista grupy Lady Pank.

"Czym się różni Paweł Kukiz od worka ziemniaków? Niczym. Jedno i drugie można kupić i zrobić zacier" - to z kolei komentarz Krzysztofa Skiby z grupy Big Cyc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin | Paweł Kukiz | Magdalena Ogórek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy