Reklama

"Kevin sam w domu" w święta znowu w Polsacie

Jak co roku, widzowie Polsatu obejrzą w wigilijny wieczór film "Kevin sam w domu". Okazuje się, że za emisję reklamy podczas tej produkcji reklamodawcy będą musieli zapłacić jeszcze więcej niż przed rokiem.

Jak co roku, widzowie Polsatu obejrzą w wigilijny wieczór film "Kevin sam w domu". Okazuje się, że za emisję reklamy podczas tej produkcji reklamodawcy będą musieli zapłacić jeszcze więcej niż przed rokiem.
Macaulay Culkin w filmie "Kevin sam w domu" (1990) /materiały prasowe

W grudniu w Polsacie najwięcej kosztują reklamy w paśmie filmowym w wieczór wigilijny. Wtedy za reklamę przy tradycyjnie już tego dnia pokazywanym filmie "Kevin sam w domu" reklamodawcy zapłacą ponad 20 tys. zł więcej niż rok temu - informuje portal Wirtualnemedia.pl.

Emisja 30-sekundowego spotu przy filmie o przygodach Kevina kosztuje tym razem aż 84,8 tys. zł. Rok temu reklama w tym samym bloku kosztowała 60,1 tys. zł.

Przypomnijmy, o czym jest film Chrisa Columbusa "Kevin sam w domu". Oto rodzina McCallisterów z Chicago na Święta Bożego Narodzenia wyjeżdża do Francji. Członkowie rodziny, spiesząc się na samolot, w wyniku zamieszania, zapominają zabrać 8-letniego Kevina (w tej roli Macaulay Culkin). Od tej pory musi on sobie radzić sam.

Reklama

Początkowo Kevin jest zachwycony - robi, co chce, śpi w łóżku swoich rodziców, objada się lodami z bakaliami przed telewizorem. Po jakimś czasie okazuje się jednak, że chłopiec odczuwa samotność i tęskni za najbliższymi. Kiedy na horyzoncie pojawiają się złodzieje, próbujący okraść państwa McCallisterów, chłopiec postanawia ochronić dom i udowodnić rodzinie, że zasługuje na szacunek. Kevin zastawia na opryszków wymyślne pułapki - to zdecydowanie najzabawniejsza część filmu.

W pierwszy weekend wyświetlania - premiera w USA odbyła się 10 listopada 1990 roku - komedia zarobiła 17 mln dolarów (tyle wyniósł cały budżet produkcji). Przez dwanaście tygodni film utrzymywał się na pierwszym miejscu amerykańskiego box office'u, a przez kolejnych dziesięć był w pierwszej dziesiątce. Ostatecznie na całym świecie "Kevin sam w domu" zarobił ponad 477 mln dolarów, a w samych tylko Stanach przyniósł 285 mln dolarów zysku i stał najbardziej kasowym filmem roku w Ameryce Północnej. Znalazł się także w Księdze rekordów Guinnessa jako najbardziej dochodowa komedia wszech czasów.

Dwa lata później, na fali sukcesu powstała druga część opowieści, "Kevin sam w Nowym Jorku" (1992).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kevin sam w domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy