Reklama

Katarzyna Zielińska: 10 lat w jednej fryzurze

W najbliższym czasie Katarzyna Zielińska będzie blondynką. Takiego koloru włosów wymagają dwie nowe role, m.in. w musicalu Teatru Roma. Aktorka nie wyklucza jednak kolejnej zmiany fryzury, po odejściu z "Barw szczęścia" może bowiem pozwolić sobie na częste metamorfozy.

W najbliższym czasie Katarzyna Zielińska będzie blondynką. Takiego koloru włosów wymagają dwie nowe role, m.in. w musicalu Teatru Roma. Aktorka nie wyklucza jednak kolejnej zmiany fryzury, po odejściu z "Barw szczęścia" może bowiem pozwolić sobie na częste metamorfozy.
Tylko w tym roku Katarzyna Zielińska kilkakrotnie zmieniała fryzurę, w tym także kolor włosów /Paweł Wrzecion /MWMedia

Katarzyna Zielińska od 2007 roku należała do obsady popularnego serialu TVP2 "Barwy szczęścia". Współpraca ta narzucała jej konkretny wizerunek, któremu aktorka musiała być wierna. Z roli Marty Walawskiej zrezygnowała latem ubiegłego roku i od tego czasu nie nawiązała kolejnej tak długoterminowej współpracy. Dzięki temu może swobodnie decydować o swoim wyglądzie. - Przez 10 lat musiałam faktycznie pilnować jednej fryzury, tylko jakieś tam krótsze rzeczy, więc można się zmieniać, do jednego projektu tak, do drugiego tak, więc trochę szaleję póki mogę - mówi Katarzyna Zielińska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Tylko w tym roku gwiazda kilkakrotnie zmieniała fryzurę, w tym także kolor włosów. Twierdzi jednak, że metamorfozy nie są wynikiem planowania, lecz spontanicznych decyzji. - Zmieniam włosy wtedy, kiedy mam chwilę i moja fryzjerka mówi: dobra, to teraz robimy, bo nie wiem, kiedy przyjdziesz następnym razem - przekonuje Zielińska.

W najbliższym czasie aktorka pozostanie blondynką, tego wymagają bowiem dwa nowe projekty zawodowe. Jednym z nich jest serial, drugim natomiast musical wystawiany na deskach Teatru Roma. Akcja spektaklu toczyć się będzie w Nowym Jorku w czasach prohibicji, a więc w pierwszej połowie XX wieku. - Tam też będę blondynką, nie rudą bestią, a po drodze jeszcze parę innych, ale to najważniejsze, największe, które zajmą mi całą jesień, więc cieszę się, a póki co jeszcze wypoczywam i łapię promienie słońca - wyznaje Zielińska.

Podczas tegorocznych wakacji gwiazda odwiedziła z mężem Nowy Jork, była też z dwoma synami w Hiszpanii. Teraz aktorka, która przyszła na świat w mieście Limanowa, wybiera się na krótki wypoczynek w rodzinne strony, czyli w Beskid Sądecki. Twierdzi, że uwielbia Polskę i bardzo chętnie podróżuje po kraju. - Staram się jeździć dopóki jest czas, kiedy mogę szybko dzieciaki spakować, wyjeżdżamy, ale z warszawskiego Pola Mokotowskiego i różnych parków też korzystam - podsumowuje Zielińska.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Zielińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy