Reklama

Katarzyna Gniewkowska nie lubi grać w serialach

Katarzyna Gniewkowska ("Czas honoru", "Szpilki na Giewoncie", "Apetyt na życie") nie przepada za graniem w serialach. - Numerem jeden jest dla mnie teatr, serialowe istnienie mnie nie interesuje - mówi aktorka.

Katarzyna Gniewkowska ("Czas honoru", "Szpilki na Giewoncie", "Apetyt na życie") nie przepada za graniem w serialach. - Numerem jeden jest dla mnie teatr, serialowe istnienie mnie nie interesuje - mówi aktorka.
Katarzyna Gniewkowska czasem pojawia się w serialach, ale role starannie wybiera /AKPA

Katarzyna Gniewkowska świętowała w tym roku 30. rocznicę ukończenia studiów w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. O tym, że zostanie aktorką, wiedziała już jako mała dziewczynka - zawsze marzyła o scenie, wspaniałych rolach... W świat teatru od najmłodszych lat wprowadzał ją ojciec, aktor Jerzy Gniewkowski.

- Dzięki tacie nasycałam się teatrem od dziecka - mówi.

Katarzyna Gniewkowska przez prawie ćwierć wieku związana była ze Starym Teatrem. Na krakowskiej scenie stworzyła wiele wybitnych kreacji. Od niedawna należy do zespołu stołecznego Teatru Narodowego.

Reklama

Niestety, Katarzyna Gniewkowska nie ma szczęścia do ról filmowych.

- Parę lat temu pomyślałam, że czas nieubłaganie ucieka, więc skoro nie dostaję szansy na ciekawe role w fabule, będę grała w telewizji - opowiada, dodając, że udział w serialach nie daje jej jednak tak dużej satysfakcji jak praca w teatrze.

Był moment, że Katarzyna Gniewkowska grała jednocześnie w kilku serialach. W 2011 roku oglądaliśmy ją w "Czasie honoru" na antenie TVP2, "Szpilkach na Giewoncie" w Polsacie i "Układzie warszawskim" w TVN!

- Za dużo na siebie wzięłam - wspominała w wywiadzie.

- Pojawiło się zmęczenie, frustracja. Czasem dialogi nie przechodziły mi przez gardło, kłóciłam się ze scenarzystami, kwestionowałam ich pracę. To była dla mnie ważna lekcja, bo dziś wiem, że serialowe istnienie po prostu mnie nie interesuje - wyznała w rozmowie z magazynem "Twój Styl".

Dziś aktorka nie chce grać w tasiemcach, ale chętnie przyjmuje propozycje występu w serialach w rolach... gościnnych. W ubiegłym roku zagrała w jednym z odcinków "Prawa Agaty", tej jesieni zobaczymy ją w "O mnie się nie martw".

Niebawem też będzie można oglądać Katarzynę Gniewkowską w filmie tragicznie zmarłego Marcina Wrony, "Demon" - premiera 16 października.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Gniewkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy