Reklama

Jurorzy o nowej formule "Top Model"

W nowej serii "Top Model" po raz pierwszy w historii polskiej edycji programu szansę na 100 tys. zł wygranej i kontrakt z nowojorską agencją mody dostali również mężczyźni. Chłopcy i dziewczęta będą musieli zmierzyć się z wyzwaniami sprawdzającymi ich predyspozycje do zawodu. - To będzie zupełnie nowy program. Chłopcy sprawiają, że jest inaczej - mówią jurorzy.

Według jurorów programu nowa formuła sprawiła, że "Top Model" stało się zupełnie innym programem.

Jurorzy "Top Model" zdradzają, że liczba atrakcyjnych młodych mężczyzn, która zgłosiła się na casting do programu, bardzo ich zaskoczyła. Marcin Tyszka uważa, że dzięki programowi polski rynek męskiego modelingu zacznie się zapełniać.

- Mężczyźni sprawili, że jest zupełnie nowa energia zarówno między nami, jak i między uczestnikami. To jest zupełnie nowy program. Myślę, że trudno porównywać to "Top Model" do poprzednich edycji, bo chłopcy sprawiają, że jest inaczej. Aż trudno to opisać - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Tyszka.

Reklama

- Męski wkład w "Top Model"? Jakkolwiek to zabrzmi, wpłynęło to bardzo dobrze na nasz damski wkład w programie. Wytworzyła się fajna energia pomiędzy uczestnikami. Dzieje się bardzo dużo, naprawdę dużo szaleństwa. Możecie się spodziewać fajerwerków - dodaje Dawid Woliński.

Marcin Tyszka zwraca uwagę na to, że choć polscy modele dobrze radzą sobie w branży, nie są tak rozpoznawalni jak ich koleżanki po fachu. Tyszka uważa, że modeling to jedyny zawód, w którym kobiety zarabiają więcej od mężczyzn i mają szanse na większą karierę.

- Jest wielu polskich modeli, ale nie są tak znani jak Anja Rubik, choć radzą sobie bardzo dobrze, zarabiają bardzo duże pieniądze, latają po całym świecie. Myślę, że chłopcy są trochę z tyłu, bo to się później zaczęło. Jest co najmniej 10 nazwisk w modelingu męskim z Polski, które można spotkać na najlepszych wybiegach, u najlepszych projektantów, którzy robią największe kampanie reklamowe - mówi fotograf.

Nowa formuła programu wywołała zainteresowanie również wśród prowadzących "Top Model". Michał Piróg przyznaje, że chętnie przyjrzy się zmaganiom modelek i modeli w nadchodzącej serii.

- Nie jestem wielkim fanem rozrywki, mimo że jestem w programie rozrywkowym. Nie będę oglądać top modelek, bo oglądam je przez 20 godzin dziennie, więc dużo więcej niż będzie pokazane w programie. Z ciekawości jednak pewnie zerknę. Jest to interesujące, bo to zupełnie inna odsłona - mówi Piróg.

W nowej serii "Top Model" pojawią się również goście specjalni, którzy udzielą uczestnikom rad i opowiedzą o własnych doświadczeniach w branży, m.in. Tony Word, amerykański model i kochanek Madonny, projektanci mody Łukasz Jemioł i Bartek Michalec oraz modelka Zuzanna Bijoch.


Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Top model
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy