Julia Wróblewska opowiedziała o pocałunku z Rafałem Szatanem
Julia Wróblewska była w poniedziałek, 1 czerwca, gościem instagramowego programu Joanny Koroniewskiej oraz Macieja Dowbora. Podczas rozmowy opowiadała o kulisach pracy na planie serialu "M jak miłość", w którym gra postać Zosi. Wróblewska wróciła wspomnieniami do wątku, w którym jej bohaterka ma romans ze starszym mężczyzną, którego grał Rafał Szatan.
ulia Wróblewska wspomniała o scenie pocałunku Zosi z 30-letnim Erykiem, który chce ją uwieść. Problem polegał na tym, że Eryka grał Rafał Szatan, a na planie była obecna jego żona, Barbara Kurdej-Szatan, która w "M jak miłość" gra macochę Zosi.
W 2018 roku, kiedy emitowano sceny miłosne z udziałem Wróblewskiej i Szatana, tabloidy sugerowały, że na tym tle dochodzi do spięć między Julią i Barbarą.
Teraz wszyscy zainteresowani rozwiali wątpliwości, a Julia Wróblewska przyznała, że bardziej deprymowało ją coś innego: "Na planie była ich córka. Bałam się, żeby nie weszła w trakce sceny" - powiedziała aktorka.
Tę wypowiedź Wróblewskiej postanowiła skomentować Barbara Kurdej-Szatan, która dołączyła do relacji: "Spoko, pilnowałam Hankę, żeby nie patrzyła" - zażartowała aktorka.
Wygląda na to, że obie panie są w jak najlepszej komitywie, bo Kurdej-Szatan złożyła Wróblewskiej życzenia z okazji Dnia Dziecka. "Żebyś była szczęśliwa i otoczona miłością (...). Spełniaj marzenia, kocham cię bardzo" - powiedziała aktorka.