Reklama

"jOś": Czworo artystów pozostało

Stało się! W ósmym odcinku "jak Oni śpiewają" z programu odpadła "weteranka" strefy zagrożenia czyli Patricia Kazadi. Aktorka przegrała rywalizację o pozostanie w programie z Agnieszką Włodarczyk.

W sobotnim (7 listopada) programie artyści mieli szansę zaprezentować się widzom w kilku wokalnych występach.

Na początku każdy z nich śpiewał wybraną oscarową piosenkę. Najwięcej punktów w tej części zdobyła Agnieszka Włodarczyk. Aktorka za słynne "My heart will go on" Celine Dion z "Titanica" została niezwykle wysoko oceniona przez jury.

"Tak się cieszę, że jesteś" - powiedziała po jej występie Edyta Górniak.

"To jest szalenie trudna piosenka, uważam, że poradziłaś sobie z nią doskonale" - dodała.

"Bardzo dobre wykonanie, zjawiskowo" - skomentował Rudi Schuberth.

Reklama

Oprócz Włodarczyk ze swoim utworem dobrze poradziła sobie jeszcze Joanna Liszowska, która zaśpiewała "Say you say me" Lionela Richie z "Białych nocy". Nieco gorzej spisali się tym razem Artur Chamski (wykonał "Raindrops keep falling on my head" B. J. Thomasa z obrazu "Butch Cassidy i Sundance Kid") oraz Krzysztof Respondek (śpiewał "I just call to say I love You" Lionela Richie z "Kobiety w czerwieni").

Po solowych występach uczestnicy mieli okazję zaprezentować się publiczności wspólnie, śpiewając karaoke bez przygotowania! Nie da się ukryć, że była to wyższa szkoła jazdy, której według Elżbiety Zapendowskiej nikt nie podołał.

"Byliście beznadziejni wszyscy razem, nikogo nie wyróżnię" - powiedziała jurorka.

Z kolei Edycie Górniak spodobał się Respondek, który zrobił według niej wspaniałe show oraz Włodarczyk za to, że świetnie poradziła sobie wokalnie. Dla Schubertha najlepsza była Liszowska.

W ostatniej części uczestnicy wykonali polskie piosenki, które według nich zasługują na największe nagrody. W tej odsłonie najwyższe noty uzyskał Respondek za wykonanie utworu "Wspomnienie" Czesława Niemena.

"Uważam, że genialnie. To jest bardzo trudne spotkać się z mistrzem, zrobiłeś to wzorcowo" - skomentowała Górniak.

Liszowska zaśpiewała tym razem utwór "Jaka róża taki cierń" Edyty Geppert, a Chamski "Nie chcę więcej" Michała Bajora.

Najwięcej kontrowersji wzbudził występ Włodarczyk. Aktorka zaśpiewała "Jest taki samotny dom" Budki Suflera.

"Najlepsze dzisiaj wykonanie" - powiedziała Edyta Górniak.

"Ryczenie od początku do końca" - stwierdziła natomiast Zapendowska.

Po zakończeniu odcinka okazało się, że strefa zagrożenia po raz kolejny nie jest łaskawa dla kobiet. Tym razem znowu znalazły się w niej Agnieszka Włodarczyk i Joanna Liszowska. Która z nich odpadnie?

Czytaj także:

Liszowska dostała w prezencie ... półwysep

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama