Reklama

Joanna Koroniewska oskarżona o body shaming. Maciej Dowbor: Zaczynamy sięgać granic absurdu

Joanna Koroniewska-Dowbor została skrytykowana po tym, jak zamieściła w sieci zdjęcie, pozując w stroju kąpielowym swojej 12-letniej córki. Internautki zarzuciły jej uprawianie tzw. body shamingu. W obronie aktorki stanął jej mąż, Maciej Dowbor.

Joanna Koroniewska-Dowbor została skrytykowana po tym, jak zamieściła w sieci zdjęcie, pozując w stroju kąpielowym swojej 12-letniej córki. Internautki zarzuciły jej uprawianie tzw. body shamingu. W obronie aktorki stanął jej mąż, Maciej Dowbor.
/@joannakoroniewska /Instagram

Joanna Koroniewska-Dowbor została oskarżona o uprawianie tzw. body shamingu wtedy, gdy opublikowała zdjęcie z plaży, wyznając, że zmieściła się w strój kąpielowy swojej 12-letniej córki, reklamując w ten sposób pewną markę kosmetyczną. Zdjęcie wywołało burzę w sieci, a wiele internautek kierowało do Koroniewskiej-Dwobor prywatne wiadomości, oskarżające ją o body-shaming. Jedna z blogerek napisała nawet wprost, że aktorka obniża samoocenę Polek. 


Maciej Dowbor komentuje oskarżenia

Do sytuacji odniósł się mąż Joanny Koroniewskiej-Dowbor, dziennikarz Polsatu Maciej Dowbor.

Reklama

"Czy w tej poprawności politycznej nie zaczynamy sięgać granic absurdu?! Oczywiście sprzeciwiam się intencyjnemu poniżaniu, zawstydzaniu czy ośmieszaniu ludzi ze względu na wygląd, pochodzenie, religie, rasę czy pozycję społeczną! Ale doszukiwanie się na siłę drugiego dna w każdej wypowiedzi czy poście, a szczególnie w każdym żarcie to już naprawdę jakaś paranoja i za chwilę będziemy się milion razy zastanowić zanim coś powiemy, bo wszystko może być źle odebrane!!" - napisał na Instagramie. 

"Dziś jakaś Pani Blogerka zarzuciła publicznie Joannie, że jej post obniża samoocenę kobiet i to większości?! Dlaczego?! Bo śmiała (z trudem) wbić się w strój kąpielowy naszej córki i jeszcze być z tego faktu zadowolona. Podobno to już body shaming w czystej postaci?! Serio?! W takiej sytuacji niemal każdy mój post to jakiś shaming i zapewne swoją działalnością w sieci doprowadzam do depresji tysiące rodaków, za co z góry przepraszam. Wybaczcie" - kontynuował Maciej Dowbor.

Później dziennikarz postanowił wyliczyć swoją listę "grzechów".

"Boże Narodzenie Shaming - bo przecież Mikołaj i choinka muszą być bez skazy Bezdzietni Shaming - No bo może komuś się zrobiło przykro, ze mam dzieci. Partner Shaming - No bo nie każdy ma drugą połówkę!! Alkoholicy Shaming - bo przecież pijąc lampkę wina, pewnie robi się przykro tym co nie mogą i nie powinni! Dieta Shaming - bo pokazałem jak jem pyszną bezę, a przecież niektórzy walczą z dietą i mogę ich kusić !! Starość Shaming - bo robienie sobie jaj z tego, że kiedyś będziemy starzy (a może już jestesmy) jest nieeleganckie wobec tych co Starsi już są! Łysi Shaming - bo jak śmiem pokazywać długie włosy po 40tce, skoro wielu facetów w tym wieku łysieje - to na pewno nie może być dla nich przyjemne, że epatuję siwą, bo siwą, ale jednak grzywą. No i pacjenci Shaming - przecież tylu ludzi ma problem z dostępem do służby medycznej, a my mieliśmy czelność się przebrać za personel medyczny, co mogłoby się komuś skojarzyć bardzo niedobrze!! Ta lista może być jeszcze dłuższa[...] - podkreślił w swoim emocjonalnym wpisie. 

Czytaj także: Katarzyna Dowbor pokazała córkę. Podobna do mamy? 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska | Maciej Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy