Joanna Jarmołowicz: Być aktorką

- Zostałam zaproszona na casting. Poszłam na niego, ale co najśmieszniejsze, spóźniłam się. Jednak później wszystko potoczyło się bardzo dobrze. Gdy zadzwoniła do mnie pani, która odpowiada za obsadę w tym serialu i przekazała mi, że dostałam rolę, zaczęłam skakać ze szczęście, wzruszyłam się - wspomina Joanna Jarmołowicz.

Aktorka ubiegała się w serialu TVN "Na noże" o rolę Zuzy - przyjaciółki i wspólniczki głównego bohatera, Jacka. Zuza pochodzi z małej wsi i zawsze marzyła o tym, aby z niej uciec i przenieść się do Warszawy. Wyrusza do stolicy, by spełnić swoje marzenie o pracy w restauracji i gotowaniu.

- Jest pewna siebie, nie daje sobie w kaszę dmuchać - opisuje bohaterkę Jarmołowicz. To jednocześnie osoba sprawiająca wrażenie dziewczyny z sąsiedztwa, dobrej kumpeli. Tak naprawdę, drzemią w niej pokłady wrażliwości i romantyzmu. Kiedy jej dotychczasowy szef postanawia odejść z renomowanej restauracji, by otworzyć własną restaurację, dołącza do niego.

Jarmołowicz, tak jak jej postać, była gotowa zrobić wiele, by realizować marzenia. - Przyjechałam do Warszawy z Legnicy sześć lat temu. Nie miałam nic. Chciałam być aktorką. I chyba właśnie się nią staję. To jest wspaniałe - mówi. Jarmołowicz nie ma wyższego wykształcenia aktorskiego. Dwa razy zdawały do szkoły, ale bez sukcesu. Pobierała tylko lekcje w szkole musicalowej, która działa przy Teatrze Roma.

Teraz jej profesorem jest Wojciech Zieliński, który kreuje głównego bohatera serialu. - Wojtek jest moim nauczycielem. Codziennie uczy mnie nowych rzeczy, bardzo dużo mi pomaga, jest dla mnie ogromnym wsparciem - stwierdza Jarmołowicz. Natomiast w kwestiach kulinarnych edukował ją Mateusz Gessler. Aktorka podpatrywała go podczas pracy w restauracji Warszawa Wschodnia.

Wcześniej Joannę mogliśmy oglądać w komedii "Planeta Singli".