Reklama

Joanna Jabłczyńska: Do wszystkiego doszłam sama

Jestem szczęściarą, do wszystkiego w życiu doszłam sama - mówi Joanna Jabłczyńska . Gwiazda serialu "Na Wspólnej" chce dzielić się z fanami swoimi osiągnięciami i motywować ich do realizowania marzeń. Największą radość sprawia jej skuteczne zachęcenie fanów do edukacji i aktywności fizycznej.

Jestem szczęściarą, do wszystkiego w życiu doszłam sama - mówi Joanna Jabłczyńska . Gwiazda serialu "Na Wspólnej" chce dzielić się z fanami swoimi osiągnięciami i motywować ich do realizowania marzeń. Największą radość sprawia jej skuteczne zachęcenie fanów do edukacji i aktywności fizycznej.
Joanna Jabłczyńska podkreśla, że nigdy nie korzystała z protekcji, choć media wielokrotnie jej to zarzucały /Kurnikowski /AKPA

Joanna Jabłczyńska popularność zdobyła już w dzieciństwie, jako solistka zespołu "Fasolki" oraz prowadząca program dla dzieci "Teleranek". W dorosłym życiu zagrała w takich hitach jak seriale "Klan" i "Na Wspólnej" oraz filmy "Nigdy w życiu!" i "Kto nigdy nie żył". Jest również aktorką dubbingową, wokalistką, autorką kilku książek dla młodzieży, a także właścicielką kancelarii prawniczej. Gwiazda ma też na koncie wiele sukcesów sportowych. - Uważam, że jestem szczęściarą i sama do tej pory nie wiem, jak to się wydarzyło, że jestem w tym miejscu, w którym jestem - mówi Joanna Jabłczyńska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Gwiazda serialu "Na Wspólnej" podkreśla, że nigdy nie korzystała z protekcji, choć media wielokrotnie jej to zarzucały. W doniesieniach prasowych pojawiały się m.in. informacje, że jej rodzice są ustosunkowanymi filmowcami lub prawnikami. - Moja mama jest położną, tata biologiem, musiałam do wszystkiego dojść sama i za to jestem im bardzo wdzięczna - przekonuje Jabłczyńska.

Aktorka jest zadowolona z własnych osiągnięć zawodowych oraz sportowych i chce motywować innych ludzi, by również nie bali się realizować marzeń. Na jej profilach w mediach społecznościowych chętnie zamieszcza więc zdjęcia z treningów, wydarzeń sportowych lub podróży, by pokazać wszystko to, co ją pasjonuje i ciekawi. W komentarzach fanów niejednokrotnie znajdują się podziękowania za motywację do pracy nad sobą oraz realizowania marzeń i celów.

- To jest bardzo miłe, kiedy otrzymuję wiadomości od osób, że zainspirowałam je do czegoś - najbardziej się cieszę, kiedy inspiruję do edukacji, kiedy inspiruję do treningu - twierdzi Jabłczyńska.

Gwiazda "Na Wspólnej" nie ukrywa, że tego rodzaju wiadomości stanowią motywację również dla niej samej, za co jest wdzięczna ich autorom. Dzięki nim może bowiem stawać się lepszą osobą, dawać jeszcze lepszy przykład swoim fanom i jeszcze skuteczniej motywować ich do działania. - Staram się nie robić tego nachalnie, gdzieś tak przy okazji, bo przede wszystkim chcę się dzielić tymi rzeczami, które dzięki szczęściu wydarzają się w moim życiu - podsumowuje Jabłczyńska.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Jabłczyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy