Joanna Górska: Praca pozwala mi walczyć z chorobą
Od lat dziennikarstwo jest dla niej nie tylko zawodem, ale i pasją. A widzowie doceniają jej profesjonalizm. Gdy usłyszała, że ma nowotwór, nie poddała się. Właśnie wróciła do pracy i radzi: badajcie się i nie zamykajcie w czterech ścianach!
Joanna Górska to świetna dziennikarka. Co rano witała nas w programie "Nowy dzień", emitowanym w Polsacie i Polsat News. Gdy kilka miesięcy temu zniknęła z anteny, widzowie zachodzili w głowę, co się stało. Pani Joasia postanowiła to wyjaśnić.
Dziennikarska zamieściła na Facebooku swoje zdjęcie w chustce na głowie i poinformowała, że od lipca walczy z rakiem.
"Czas powiedzieć, o co chodzi. Jestem chora. Wrócę, jak tylko będę mogła. Wierzących proszę o modlitwę, niewierzących o trzymanie kciuków. Badajcie się! To bardzo ważne. Im szybciej się wie, tym większe szanse. Do zobaczenia" - napisała.
Natychmiast zaczęła dostawać mnóstwo słów otuchy od znajomych i zupełnie obcych osób. To bardzo ważne, bo jak podkreślają psychoonkolodzy, potrzebne jest każde wsparcie, a także w miarę możliwości prowadzenie takiego samego trybu życia, jak przed chorobą.
- Czasem wystarczy mały gest. Od kilku lat Asia startowała w biegach, z których dochód zasilał Centrum Onkologii. Ostatnio była na to zbyt słaba, więc jej drużyna biegła, a my sobie szłyśmy, powoli, za rękę - mówi nam Agnieszka Gozdyra, koleżanka z redakcji pani Joanny.
Inni koledzy oraz przełożeni również bardzo pomagają. Gdy dziennikarka wróciła w połowie listopada do pracy, jej szefowie poprosili tylko, żeby nie wchodziła do newsroomu, pomieszczenia, w którym pracuje dużo osób, a jest czas infekcji. Nikt nie chce, żeby się przeziębiła.
Pani Joanna nie ukrywa, że to dla niej wiele znaczy. Przed nią chemioterapia, operacja i inne zabiegi. Ale kochający partner, syn oraz praca dają jej siłę, by mierzyć się z chorobą.
Katarzyna Ziemnicka