Reklama

Jimmy Kimmel poprowadzi przyszłoroczne Oscary

Ubiegłoroczny debiutant, Jimmy Kimmel poprowadzi także przyszłoroczną, 90.ceremonię wręczenia Oscarów - poinformowała Amerykańska Akademia Filmowa.

Ubiegłoroczną galę rozdania Oscarów miał poprowadzić Chris Rock, ale na kilka miesięcy przed uroczystością postanowiono, że zastąpi go Kimmel. Dla 49-letniego wówczas gospodarza programu "Jimmy Kimmel Live!", który prowadzi od 2003 roku, był to oscarowy debiut.

Showman całkiem dobrze poradził sobie jako gospodarz oscarowej gali. Jego najbardziej udane żarty dotyczyły Donalda Trumpa, Matta Damona i kilku innych hollywoodzkich gwiazd. Co jednak z tego, że wypadł przyzwoicie, skoro cała gala przejdzie do historii z powodu finałowej wpadki organizatorów, a nie umiejętności prowadzącego.

Reklama

To właśnie pomyłka z kopertami, a nie prowadzenie imprezy przez Kimmela przejdzie do historii. - Warren, coś ty narobił? - pytał Beatty'ego gospodarz gali, ale w całej tej sytuacji aktor był najmniej winny.

Mimo ubiegłorocznego debiutu w roli prowadzącego, Kimmel ma spore doświadczenie w relacjonowaniu oscarowej gali; od kilku lat stacja ABC emituje w noc przyznania statuetek Akademii specjalne wydanie programu "Jimmy Kimmel Live!" - "After the Oscars".

Kimmel dwukrotnie prowadził też galę Emmy, pięć razy był gospodarzem ceremonii wręczenia American Music Awards. Ponadto w 2012 roku zapraszał dziennikarzy na coroczny Obiad Korespondentów Białego Domu.

Oscarowa gala w 2018 roku zaplanowana jest na 4 marca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jimmy Kimmel | Oscary 2018
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy