Jest człowiekiem wielu wcieleń
Wbrew krążącym plotkom Szymon Majewski ma się świetnie. Wciąż zadziwia niezwykłymi pomysłami i nowymi rolami.
Kiedy w tym roku odebrał Złotą Telekamerę "Tele Tygodnia" powiedział: "W tych ciężkich czasach ludzie podjęli wysiłek wysłania SMS-a, czuję się więc zobowiązany oddać im tę radość i zabawę".
Zapewnił też, że nowy, dziesiąty sezon "Szymon Majewski Show" będzie wyjątkowy. Choćby dlatego, że Szymon powróci do swoich dwóch ulubionych wcieleń.
"Zajmuje się naprawdę wielką polityką, nie tak jak inni" - opowiada Majewski o jednym z nich, Ędwardzie Ąckim.
Na razie jednak, nieco zniechęcony brakiem powodzenia na arenie politycznej, zamierza poświęcić się przede wszystkim karierze piosenkarskiej.
"Chce śpiewać w duetach. Duety będą się nazywały Rapuj Ącki. Zgłosił się już do największych sław naszej estrady. To niespodzianki, na razie mogę tylko powiedzieć, że nad wspólnym występem zastanawia się nawet Alicja Majewska" - przekonuje komik.
Drugim z ulubionych wcieleń Szymona jest dresiarz Seba, który pojawiał się już w poprzednich sezonach programu.
Teraz wystąpi w serialu i to od razu w głównej roli! "Seba i Klocu" to swoisty przewodnik po Warszawie. Seba zrobi, co może, by jego kuzyn z prowincji, Klocu (Michał Zieliński), dowiedział się wszystkiego o stolicy i o tym, według jakiego kodeksu powinien postępować prawdziwy dresiarz. Warszawskie salony, Pałac Kultury, clubbing, metro, klatka schodowa i ulubiona osiedlowa ławka - to wszystko w tym sezonie pozna Klocu.
Majewski był też już m.in. Miss Cosmos, Nergalem, Chińczykiem a nawet Magdą M. W każdej z tych ról świetnie się sprawdził i rozśmieszał do bólu. Jak mu się to udaje?
"Najważniejsza jest autentyczność. Ludzie się orientują, kto udaje, a kto nie. Poza tym ja lubię to, co robię. Radość pracy chyba po mnie widać" - przekonuje.
A jego radość staje się naszą radością.