Jej marzenie się spełniło
Była jak matka dla dzieci swojego partnera, ale od lat gorąco marzyła, żeby urodzić własne dziecko. Udało się. Teraz Katarzyna Skrzynecka najszczęśliwsza na świecie!
Po porodzie prezentuje wyśmienitą formę. Radość z tego, że została matką, dodaje jej skrzydeł.
Nieważne, że Katarzyna Skrzynecka będzie musiała jeszcze trochę zostać ze swoją maleńką córeczką w szpitalu (poród nastąpił dwa miesiące przed terminem, w piątek, 25 listopada).
Wspaniale, że Alikia Ilia - tak aktorka i jej mąż, mistrz fitnessu Marcin Łopucki, nazwali swoją małą pociechę - dołączyła do ich rodziny.
- Najwidoczniej dziewczynka uznała, że świat jest zbyt piękny,by czekać do stycznia - napisali do znajomych tuż po porodzie szczęśliwi rodzice.
- Obie dziewczyny czują się bardzo dobrze. Dziecko jak na wcześniaka jest duże i silne - uzupełnia informacje menedżerka gwiazdy.
Katarzyna i Marcin twierdzą, że są najszczęśliwszymi rodzicami na świecie. Razem wychowywali dwoje dzieci Marcina z poprzedniego związku, bliźniaki Paulę i Dawida, ale zawsze marzyli o wspólnym dziecku. Nie jest też tajemnicą, że aktorka trzy razy poroniła.
- Na szczęście medycyna daje kobietom w moim wieku szansę na macierzyństwo. Trzeba się o nie starać, dopóki zdrowie i biologia pozwalają - gwiazda nie traciła nadziei.
I jej marzenie o macierzyństwie nareszcie się spełniło! Z maleńkiej siostrzyczki bardzo cieszą się też dzieci Marcina Łopuckiego, z którymi Katarzyna od dawna ma wspólny język.
- Macocha to jest słowo, które kojarzy się ze złą babą z bajki. Tymczasem wszystko zależy tylko od nas - mówiła w wywiadzie, wychwalając dzieci Marcina.
Teraz cała rodzina czeka na powrót aktorki i maleństwa do domu. A tam wszyscy zapewne w opiece nad Alikią będą się prześcigać.
ws
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!