Jej marzenia się spełniły
Katarzyna Glinka i jej menedżerka oficjalnie potwierdzają, że plotki o ciąży aktorki są prawdziwe. Gwiazda urodzi na początku przyszłego roku.
Ostatnio aż huczało od plotek, że Glinka jest w ciąży. Jednak sama aktorka, jak i jej menedżerka - Małgorzata Matuszewska, zaprzeczały wszelkim rewelacjom. Teraz oficjalnie wiadomo, że to prawda. Po prostu nie chciały zapeszać, póki ciąża nie wejdzie w drugi trymestr.
Glinka i jej przystojny mąż aż skaczą z radości. Zawsze lubili dzieci, a aktorka włączyła się nawet ostatnio w akcję charytatywną dla małej Emilki chorej na mukowiscydozę. Właściwe to sama poprowadziła i zorganizowała zbiórkę prawie trzydziestu tysięcy złotych na zakup niezbędnego sprzętu dla dziewczynki. Widać jej dobroć została nagrodzona.
Swojego męża - biznesmena Przemysława Gołdona, poznała w dość nietypowy sposób. Zobaczyła go po raz pierwszy na lotnisku. Była przekonana, że ten ciemnooki facet z ufarbowaną na blond czupryną to obcokrajowiec.
Zagadała do niego po angielsku, a on udając, że nie rozpoznaje naszej gwiazdy, odpowiedział w tym samym języku. Dopiero po chwili okazało się, że mogą z powodzeniem rozmawiać po polsku. I tak im już zostało. To musiała być miłość od pierwszego wejrzenia.
Glinka póki co nie zamierza rezygnować z pracy w serialu "Barwy szczęścia", ani w innych produkcjach. Jak mówi jej menedżerka, czuje się znakomicie i nie ma powodu, żeby miała sobie robić przerwę w karierze zawodowej.
Nie ma w tym nic dziwnego. Ciąża to nie choroba i jeśli kobieta nie ma w tym czasie problemów zdrowotnych, to nie ma również żadnych przeciwwskazań do pracy. To już zadanie dla reżysera, aby odpowiednio pokierował rolą pięknej aktorki. Tym bardziej, że np. w nowym serialu - "Ciężarówki", artystka mogłaby grać bez charakteryzacji.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!
