Reklama

Jakub Wesołowski: 15 lat w "Na Wspólnej"

Serial "Na Wspólnej" niedawno świętował piętnastolecie, a Jakub Wesołowski gra w nim od samego początku. Gdy pojawił się na ekranie jako Igor Nowak, nie miał jeszcze 18 lat. Jego bohater to postać niezwykle skomplikowana, która wiele już w życiu przeszła - burzliwe związki, nieszczęśliwe miłości, potyczki z gangsterami i śmierć życiowej partnerki. Z perspektywy czasu aktor nie żałuje udziału w produkcji, która okazała się trampoliną do sławy i pomogła mu otworzyć drzwi do innych produkcji.

Serial "Na Wspólnej" niedawno świętował piętnastolecie, a Jakub Wesołowski gra w nim od samego początku. Gdy pojawił się na ekranie jako Igor Nowak, nie miał jeszcze 18 lat. Jego bohater to postać niezwykle skomplikowana, która wiele już w życiu przeszła - burzliwe związki, nieszczęśliwe miłości, potyczki z gangsterami i śmierć życiowej partnerki. Z perspektywy czasu aktor nie żałuje udziału w produkcji, która okazała się trampoliną do sławy i pomogła mu otworzyć drzwi do innych produkcji.
Jakub Wesołowski ma wiele nowych planów zawodowych, ale na razie, by nie zapeszać - nie chce zdradzać szczegółów. /Baranowski /AKPA

Igor Nowak to jeden z największych amantów serialu "Na Wspólnej". Rozkochuje w sobie niemalże każdą kobietę napotkaną na swojej drodze. W konsekwencji jednak trudno mu odnaleźć tę jedyną. Za każdym razem bowiem, gdy już wydaje mu się, że trafił na prawdziwą miłość, los płata figla. Życie Igora pełne jest namiętnych romansów, złamanych serc, wielkich uniesień, ale także tragicznych historii. Wesołowski przyznaje, że od momentu, kiedy padł pierwszy klaps serialu, wiele zmieniło się w jego życiu prywatnym.

- Przez te 15 lat miałem okazję w swoim życiu zawodowym i prywatnym doświadczyć wielu emocji, począwszy od zdawania matury, przez rodzenie dzieci, branie ślubu, więc dużo się wydarzyło i jeżeli kolejne 15 lat będzie obfitować w tyle wrażeń, to nie będzie nudy - mówi agencji Newseria Jakub Wesołowski.

Reklama

Artysta podkreśla, że nie boi się zaszufladkowania i tego, że widzowie będą kojarzyć go tylko z jednej roli. Jego zdaniem wszystko zależy od indywidualnego podejścia każdego aktora. Jeśli ktoś skupi się wyłącznie na jednej produkcji, a zamyka na inne projekty, może wypaść z rynku. - Wydaje mi się, że takie zaszufladkowanie może być przede wszystkim podyktowane tym, że nie robisz nic innego, że nie pokazujesz siebie widzowi w innej odsłonie. Miałem to ogromne szczęście, że w innych projektach też brałem udział i mam nadzieję, że tak będzie nadal, że będzie można łączyć jedno z drugim, bo to szalenie rozwijające dla aktora - tłumaczy Wesołowski.

Aktor ma wiele nowych planów zawodowych, ale na razie, by nie zapeszać - nie chce zdradzać szczegółów. - Parę razy już chwaliłem się na wyrost, tak więc oby było tak, jak jest teraz, to będzie bardzo dobrze, a za inne produkcje również trzymam kciuki - wyznaje Wesołowski.

Jakub Wesołowski najbardziej znany jest z roli Igora Nowaka w "Na Wspólnej", ale zagrał również w innych serialach, m.in. "Czas honoru", "Komisarz Alex", "Strażacy", "Twarzą w twarz" i "Klub szalonych dziewic". Ma również na swoim koncie role w filmach "Jutro idziemy do kina", "Dlaczego nie!", "Kochaj i tańcz!" i "Tajemnica Westerplatte".

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Wesołowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy