Iza Miko: Potrzebowałam 15 lat terapii

Jako dziecko Iza Miko marzyła o ślubie z Michaelem Jacksonem, miała zostać baletnicą, ale kontuzja przerwała jej świetnie zapowiadającą się karierę, więc ostatecznie zdecydowała ze zostanie aktorką.

Jak aktorka wspomina szkołę baletową? "Kocham taniec, ale po warszawskiej szkole baletowej potrzebowałam 15 lat terapii, żeby zapomnieć, czego tam doświadczyłam. Nie wiem jak jest teraz, ale to co robiono wtedy z pewnością dziś jest nielegalne. Dopiero w szkole w Nowym Jorku zobaczyłam, że jest też inny świat i jestem JA" - opowiada Iza Miko.

Kontuzja kostki sprawiła, że musiała wrócić do Polski, ale wtedy odkryła aktorstwo. Kiedy przyjechała ponownie do Nowego Jorku, postanowiła spróbować swych sił w szkole aktorskiej. Jednak łatwo nie było, bo przecież musiała z czegoś żyć, a stypendium nie pokrywało wszystkich kosztów.

"Zarabiałam m.in. sprzedając baterie na straganie przy Times Square, a żeby coś zjeść, chodziłam na spotkania AA" - mówi w programie aktorka.

Iza Miko wylądowała w Los Angeles, kiedy miała 18 lat, bez zezwolenia na pracę i znajomości. Jednak jak twierdzi, ktoś nad nią czuwa i zawsze, nie wiadomo skąd otrzyma pomocną dłoń. Pierwszą rolę otrzymała w filmie "Wygrane marzenia".

"Strasznie się ucieszyłam, ale wyznałam mojemu agentowi, że nie mam pozwolenia na pracę... Wtedy chciał mnie zabić. Nie poddałam się! Jakimś cudem udało się je zdobyć" - wspomina.

Od tego momentu jej amerykański sen trwa. W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem Iza Miko uchyli rąbka tajemnicy i opowie, jak wygląda jej życie poza planem zdjęciowym, o swoim "uzależnieniu" od pomagania, miłości i życiu z osobą uzależnioną, ale także o śmierci ukochanego. Jak z tego wyszła? Co się stało? Jak poradziła sobie z traumą?

Kolejny odcinek programu "Demakijaż Hollywood" w poniedziałek, 17 października, w Polsat Café.