"Hotel Paradise": Znamy finalistów
Już w piątek, 17 kwietnia, odbędzie się wielki finał pierwszej polskiej edycji "Hotelu Paradise". W czwartek z programu odpadła ostatnia para, a widzowie poznali finalistów. Jedna z par jest zdecydowanie bardziej pewna wygranej niż druga. Uczestniczka planuje już operację plastyczną nosa.
Za nami przedostatni odcinek "Hotelu Paradise", w którym widzowie musieli pożegnać się z jedną z trzech par, bowiem do finału mogły wejść tylko dwie najlepsze. Przed czwartkowym odcinkiem w grze pozostawali: Martyna i Blondino, Viola i Adam oraz Marietta i Chris. Byli uczestnicy programu musieli zdecydować, kto z nich pożegna się z marzeniami o wygranej. Odbyło się głosowanie, w którym dawni mieszkańcy "Hotelu Paradise" wskazali ostatnią parę, która opuści program przed finałem. Z hotelu zdecydowali się wymeldować Violę i Adama.
To oznacza, że znamy już dwie pary, które w finale pierwszej polskiej edycji "Hotelu Paradise" będą walczyli o wygraną i nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych. W ostatecznym starciu zmierzą się ze sobą Martyna i Blondino oraz Marietta i Chris. Do ostatniej chwili nie będzie jednak wiadomo, do kogo powędrują pieniądze - czy do pary, czy tylko do jednej osoby. To wszystko będzie zależało od lojalności partnerów.
Czwartkowy odcinek "Hotelu Paradise" był szczególnie dynamiczny i obfitował w wiele skrajnych emocji. Pożegnanie Adama i Violi, przygotowania do finału. Chociaż ostatnie godziny uczestników w rajskim hotelu zdawały się upływać w przyjaznej atmosferze, to mimo to nie sposób było nie wyczuć w powietrzu rywalizacji. Jedna z par okazuje się być niemal pewna swojej wygranej. Jeżeli nie uda im się pokonać przeciwników, z pewnością będzie to dla nich spore rozczarowanie.
I co, myślisz, Chris, że wygramy to? - zapytała Marietta podczas kolacji z Chrisem. Wiesz co... Mam takie przeczucie, że tak - potwierdził uczestnik. Ja też - przyznała z pewnością w głosie Marietta.
Uczestniczka wie już zresztą, na co chce przeznaczyć ewentualną wygraną. Nie ukrywa, że wydanie nagrody pieniężnej nie byłoby dla niej dużym problemem. Ja lubię wydawać pieniądze. Wiem, że ta kwota dla mnie jest do wydania w chwilę - mówi.
Marietta wyznała, że po programie planuje zrobić operację nosa. Ja robię nos. To jest mój największy kompleks - powiedziała w rozmowie z finalistami. Zdradziła także, że taka operacja plastyczna kosztuje 10 tysięcy.
Eee, to Chris może nawet zapłacić. Chris, postawisz Marietcie nos? - zapytał Blondino. Tak - odpowiedział natomiast bez większego namysłu zakochany finalista.