"Gwiezdny cyrk" już bez Grzywny
W piątym odcinku "Gwiezdnego Cyrku" uczestnicy show po raz kolejny zmierzyli się z wyjątkowo trudnym cyrkowym rzemiosłem. Cała szóstka zaprezentowała wysoki i równy poziom. Gwiazdą wieczoru była grupa akrobatyczna z Moskwy - "Rodeon". Decyzją widzów, w głosowaniu SMS-owym, z programem pożegnał się tym razem Władek Grzywna.
Uczestnicy "Gwiezdnego Cyrku" w piątym odcinku wykonali następujące numery cyrkowe:
1. Anna Powierza - walczyła ze strachem w numerze na wysokości 3 piętra;
2. Szymon Wydra - jedyna w swoim rodzaju repryza, która nie była jeszcze wykonywana przez nikogo na świecie;
3. Kamila Porczyk - jeden z najtrudniejszych balansów cyrkowych, czyli persz kołowy;
4. Władek Grzywna - iluzja, w której poddał torturze... kobietę;
5. Marek Siudym - jedno z najbardziej ryzykownych wykonań w cyrku wymagające połączenia refleksu, orientacji i koordynacji ruchowej, czyli... dolny palot - połączenie banji, skoków do wody i gimnastyki;
6. Piotr Pręgowski - pokaz żonglerki połączonej z akrobacją, numer o nazwie "cegły" - Piotr próbował pobić rekord Chrisa Cremo, jednego z najsłynniejszych żonglerów świata.
Oceny jury były bardzo wyrównane. Największą liczbę punktów w 5 odcinku zdobył Marek Siudym, z kolei najmniej punktów otrzymali tym razem Szymon Wydra i Piotr Pręgowski. Nisko oceniona w poprzednim odcinku Ania Powierza wczoraj uplasowała się na wysokim 2 miejscu. Punktacja była następująca:
1. Anna Powierza - 8
2. Szymon Wydra - 7,25
3. Kamila Porczyk - 7,5
4. Władek Grzywna - 7,75
5. Marek Siudym - 9
6. Piotr Pręgowski - 7,25
Gwiazdą odcinka była moskiewska grupa akrobatyczna "Rodeon", obecnie pracująca w jednym z najbardziej znanych i cenionych cyrków na świecie - cyrku Mikulina. "Rodeon" jest zdobywcą aż dwóch statuetek Złotego Clowna na międzynarodowych festiwalach sztuki cyrkowej w Monte Carlo i Budapeszcie.
Niestety, decyzją widzów w głosowaniu SMS-owym, z programem pożegnał się aktor Władek Grzywna.
O tym, kto odpadnie w następnym odcinku, dowiemy się już w przyszły czwartek, 10 kwietnia.