Groźna kontuzja na lodzie
Upadek na szyny, po których jeździ kamera, sprawił, że Aneta Kowalska, tancerka programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", doznała groźnej kontuzji i nie wystąpi w programie.
Tancerka ma naderwane więzadła, wodę w kolanach i pękniętą torebkę stawową.
A jak to się stało?
Robert Moskwa jechał razem z Anetą tyłem. Para nie zauważyła, że lodowa tafla właśnie się kończy. Obydwoje upadli na metalowe szyny, po których jeździ telewizyjna kamera.
Robertowi nic się nie stało, jednak Aneta może mówić o prawdziwym pechu.
"Na szczęście USG wykazało, że nie mam zerwanych więzadeł i nie muszę przechodzić operacji" - powiedziała "Faktowi".
Organizatorzy programu mają teraz problem, Robert Moskwa nie chce tańczyć z nową partnerką. Czy znajdą inna gwiazdę, która zgodzi się już 7 marca wystąpić przed publicznością?