"Gra o tron" przedpremierowo? Hakerzy grożą
Po włamaniu się do systemu zabezpieczającego amerykańskiej stacji kablowej HBO, hakerzy zagrozili, że mogą upublicznić nowe odcinki serialu "Gra o tron".
Anonimowa grupa cyberprzestępców ujawniła się w niedzielę, 30 lipca. Hakerzy wysłali e-maile do wielu amerykańskich dziennikarzy, twierdząc, że uzyskali dostęp do niewyemitowanych jeszcze odcinków popularnego serialu fantasy. Jak dotąd zaprezentowano trzy spośród zaplanowanych siedmiu odcinków siódmej serii produkcji.
Szefowie HBO potwierdzili, że stacja stała się ofiarą ataku w poniedziałek, 31 lipca, kiedy to najnowsze odcinki dwóch seriali produkowanych przez HBO - "Graczy" oraz "Pokoju 104" - wypłynęły w internecie. Pojawił się także scenariusz odcinka "Gry o tron", który przypuszczalnie miałby mieć premierę 6 sierpnia. Sprawcy obiecali przy tym, że więcej "nadejdzie wkrótce".
HBO odpowiedziało w komunikacie opublikowanym przez "E! News": "HBO stało się ostatnio ofiarą cyberprzestępstwa, które doprowadziło do naruszenia informacji zastrzeżonych. Bezzwłocznie rozpoczęliśmy śledztwo dotyczące incydentu, współpracujemy z organami zajmującymi się egzekwowaniem prawa oraz zewnętrznymi firmami zabezpieczającymi. Ochrona danych jest dla HBO najwyższym priorytetem".
To nie pierwszy raz kiedy telewizyjni producenci muszą zmagać się z wyciekaniem materiałów dotyczących "Gry o tron". W 2015 roku pierwsze cztery odcinki serii zostały nielegalnie dystrybuowane przez internet jeszcze przed oficjalną telewizyjną premierą.
Problem nie dotyka jednak jedynie HBO. Kłopoty "Gry o tron" pojawiły się zaledwie trzy miesiące po tym, jak w internecie pojawił się - niewyemitowany wówczas - piąty sezon serialu "Orange Is the New Black" wyprodukowany przez platformę Netflix.