Farfał zdejmuje z anteny Lisa
Jak ustalił "Newsweek", od nowego roku na antenie telewizyjnej Dwójki nie zobaczymy już programu "Tomasz Lis na żywo". Taką decyzję podjął ponoć p.o. prezesa TVP, Piotr Farfał. W Telewizji Polskiej w związku z tym aż huczy od plotek.
Anonimowy pracownik TVP zdradził "Newsweekowi", że wszyscy pracownicy programu Lisa wiedzą o zaprzestaniu emisji.
"Pytają nas, czy nie wiemy, jak się zaczepić i zostać w Telewizji Polskiej" - wyznał dziennikarz.
Jednak, jak twierdzi wydawca programu Barbara Hrybacz, są to jedynie plotki.
Decyzję o zdjęciu "Tomasza Lisa na żywo" z anteny miał podjąć Piotr Farfał. Jednak rozważa ją też ponoć Bogusław Szwedo, wybrany niedawno przez Radę Nadzorczą na nowego p.o. prezesa. Zdaniem niektórych dziennikarzy, Szwedo jest związany z PiS, a Lis jest znienawidzony w tym środowisku.
"Wydaje się to bardzo prawdopodobne. Prezes Farfał jest znany ze sprzecznych decyzji. A Lisowi dodatkowo kończy się kontrakt"- mówi "Newsweekowi" Piotr Wawrzyński z nowo wybranej Rady Nadzorczej TVP.
Tomasz Lis ma podpisany kontrakt z TVP, który obejmuje 80 odcinków, czyli dwa lata emisji programu.
W Telewizji Polskiej wciąż panuje niejasna sytuacja. O fotel prezesa walczą Piotr Farfał i Bogusław Szwedo. Ten pierwszy został niedawno odwołany przez Radę Nadzorczą. Jednak zdaniem samego zainteresowanego, decyzja ta jest bezprawna. Sprawę rozstrzygnie sąd.
Obecnie zarówno Farfał, jak i Szwedo czekają na decyzję Krajowego Rejestru Sądowego, dokąd wpłynęły wnioski dotyczące wpisania zmian we władzach TVP.