Reklama

Ellen DeGeneres zwolniła trzech producentów

Choć jeszcze kilka tygodni temu to właśnie jeden z producentów zapewniał, że w prowadzonym przez Ellen DeGeneres show żadnych zwolnień nie będzie, w poniedziałek, 17 sierpnia, okazało się, że się mylił. I to bardzo. Z prowadzonym przez showmankę programem pożegnali się Ed Glavin, Kevin Leman oraz Jonathan Norman.

Choć jeszcze kilka tygodni temu to właśnie jeden z producentów zapewniał, że w prowadzonym przez Ellen DeGeneres show żadnych zwolnień nie będzie, w poniedziałek, 17 sierpnia, okazało się, że się mylił. I to bardzo. Z prowadzonym przez showmankę programem pożegnali się Ed Glavin, Kevin Leman oraz Jonathan Norman.
Ellen DeGeneres "pokazała drzwi" swoim dotychczasowym trzem współpracownikom /Laura Cavanaugh/FilmMagic /Getty Images

Jak informuje magazyn "People", o wszystkich zmianach Ellen DeGeneres powiedziała współpracownikom podczas bardzo emocjonalnej wideokonferencji. W jej trakcie prowadząca wielokrotnie biła się w pierś, przyznając, że odkąd już wie, jak wiele osób niechcący zraniła, dołoży starań, aby nigdy więcej nie doszło do powtórzenia tej sytuacji.

Niezmiennie będzie też dążyć do tego, żeby praca w jej programie dawała poczucie szczęścia. I z większą uwagą będzie wysłuchiwać informacji o tym, że dochodzi do nadużyć. Zwłaszcza na tle seksualnym. Dodała także, że bardzo za wszystkimi ludźmi z pracy tęskni i nie może się doczekać, kiedy znów się spotkają.

Reklama

Zaznaczyła też, że zmiany personalne, które miały miejsce w show, są wynikiem skrupulatnego śledztwa. Leman i Norman zaprzeczają zarzutom o nadużycia seksualne. Glavin jeszcze nie odniósł się oficjalnie do stawianych mu zarzutów. Pozostali członkowie zespołu pracującego nad programem mogą czuć się bezpieczni.

Wiadomo już, że zwolnieniom towarzyszyły i awanse. Dotychczasowy DJ Stephen "tWitch" Boss został mianowany współproducentem.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Ellen DeGeneres
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy