Reklama

Edyta Górniak: Tylko potłuczenia

Produkcja "Tańca z Gwiazdami" jest spokojna o zdrowie Edyty Górniak: dostała zapewnienie od jej menedżerki, Mai Sablewskiej, że gwiazda wystąpi w kolejnym odcinku show, ponieważ najprawdopodobniej uległa "tylko" potłuczeniom, nie złamała żeber ani nogi.

Górniak poddana została licznym badaniom klinicznym po tym, jak w poniedziałek spadła ze schodów w swoim domu. Menadżerka jest spokojna o stan swojej podopiecznej i ma nadzieję, że gwiazda rozpocznie niebawem treningi.

Informację o wypadku Edyty Górniak podała oficjalna strona programu "Taniec z gwiazdami". Artystka w niedzielny wieczór oczarowała jurorów show zdobywając za sambę do utworu "Tyle słońca w całym mieście" maksymalną notę 40 punktów.

Dzień później spadła ze schodów we własnym domu.

"Po pogotowie zadzwonił jej syn! Allan powiadomił także o wypadku swojego tatę Darka Krupę, który natychmiast przyjechał do szpitala w Konstancinie" - informowała oficjalna strona "Tańca z gwiazdami".

Reklama

Górniak trafiła w poniedziałek do szpitala "z podejrzeniem złamania żeber i urazu kręgosłupa trafiła do szpitala". We wtorek dziennik "Fakt" sugerował, że artystka ma dwa złamane żebra.

W ósmym odcinku 12. edycji "Tańca z gwiazdami" z rywalizacji o Kryształową Kulę odpadli Maria Niklińska i Tomasz Barański. Edyta Górniak i Jan Kliment, mimo entuzjastycznej oceny jury, uplasowali się dopiero na trzecim miejscu w głosowaniu widzów. W programie pozostało jeszcze 5 par.

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z gwiazdami | Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy