Dorota Chotecka i Artur Barciś: Ich miodowe lata
Dekadę później ich komediowy talent znów został doceniony.
Kanalarz - mówi o sobie Tadeusz Norek, który uwielbia swoją pracę. To właśnie w kanale poznał żonę Danutę (spadła na niego, gdy szła ulicą). Tak zrodziła się miłość drugiej pary serialu "Miodowe lata", nadawanego w telewizji Polsat w latach 1998 - 2003 (w 2004 roku był kontynuowany pod nazwą "Całkiem nowe lata miodowe").
Mieszkające na 3. piętrze kamienicy przy ul. Wolskiej w Warszawie małżeństwo jest zupełnym przeciwieństwem ich sąsiadów z piętra niżej, Aliny i Karola Krawczyków. Tadeusz Norek (w tej roli Artur Barciś) to wiecznie głodny chudzielec, a ponieważ jego żona nie umie gotować, dojada u Karola.
- Nie pogniewasz się, że skorzystam z twojej lodówki? Moja jest trochę niedysponowana - mówi, doprowadzając sąsiada do szału. Norek jak ognia boi się Danuty (Dorota Chotecka), która jest głową domu. Męża trzyma krótko, krzyczy na niego "Tadzik!", a nawet go bije!
Dziś trudno sobie wyobrazić w roli Danuty i Tadeusza Norków innych aktorów niż Dorotę Chotecką i Artura Barcisia, choć prywatnie są zupełnie różni od swoich serialowych bohaterów. Oboje od lat żyją w szczęśliwych związkach, stawianych za wzór w polskim show-biznesie.
Dorota Chotecka (49 l.) swojego męża Radosława Pazurę (46 l.) poznała na studiach w łódzkiej Filmówce w 1990 roku. Trzy lata później aktorka zadebiutowała na ekranie w filmie "Pożegnanie z Marią". W 1997 roku dała się poznać całej Polsce jako rudowłosa prostytutka i narzeczona Cezarego w hitowym serialu komediowym "13. Posterunek". Swoją pozycję w środowisku aktorskim ugruntowała rok później kreacją Danuty Norek w "Miodowych latach".
Wypełnione głównie pracą, karierą, życie pary uległo całkowitemu przewartościowaniu w 2003 roku, gdy Radosław Pazura został ranny w wypadku samochodowym, w którym zginął aktor Waldemar Goszcz (znany z serialu "Adam i Ewa"). Po powrocie do zdrowia, jeszcze w tym samym roku, aktorska para wzięła ślub kościelny. A w 2007 roku zostali rodzicami Klary. Dziś mówią, że do szczęścia nie brakuje im niczego.
To samo powtarza w wywiadach Artur Barciś (59 l.), który ze swoją żoną, montażystką filmową Beatą (53 l.), obchodził w zeszłym roku 30-lecie związku. Poznali się na planie serialu "Pan na Żuławach". On odgrywał tam rolę Stefana Leszczaka, a ona była asystentką montażystki. Między nimi zaiskrzyło podczas powrotu z planu do Warszawy.
- Zatrzymaliśmy się na parkingu. Wyszedłem wcześniej i zobaczyłem, jak Beata schodzi po schodach autokaru. Olśniło mnie. Zakochałem się w sekundę - zwierzył się Artur Barciś w jednym z wywiadów. Następnie przysiadł się do niej i zapytał... czy za niego wyjdzie! - Ja nie żartowałem. Byłem wtedy na takim etapie życia, że bardzo już chciałem się ustatkować - przyznał.
Małżonkowie mają syna, dorosłego już Franciszka (w 1995 wystąpił w filmie "Nic śmiesznego", gdzie zagrał Adasia Miauczyńskiego w dzieciństwie).
Po latach komediowy talent Doroty Choteckiej i Artura Barcisia znów został doceniony. Para spotkała się ponownie w serialu "Ranczo", gdzie ona gra sklepową Krystynę Więcławską, on - przebiegłego Arkadiusza Czerepacha.