Dieta polskich gwiazd
Polskie gwiazdy dbają o idealną sylwetkę i budzący zazdrość wygląd z nie mniejszą determinacją niż hollywoodzcy bywalcy czerwonych dywanów.
Drakońska dieta, mordercze treningi i hektolitry wypitej wody. Przeglądając pierwsze strony kolorowych magazynów często zastanawiamy się, ile wyrzeczeń kosztuje znane osoby dbanie o wzorcową figurę.
Kilka miesięcy temu Dorota Zawadzka wprawiła wszystkich w osłupienie, zrzucając 20 zbędnych kilogramów. Wszystko za sprawą wyeliminowania z jadłospisu tłuszczów i węglowodanów.
Zachwycona mówiła: - Najlepsza w tej diecie jest prostota. To, że nie muszę gotować i to, że nie trzeba ćwiczyć.
W ślady Superniani postanowili pójść Odeta Moro-Figurska i Michał Figurski. Jeśli równie rygorystycznie podejdą do nowego sposobu odżywiania, efekty zapewne będziemy mogli podziwiać już wkrótce.
Po 40. urodzinach zmiany do trybu życia wprowadził też prezenter Krzysztof Ibisz. Kilka razy w tygodniu odwiedza siłownię, starannie komponuje swoje menu i jak ognia unika używek. Zapewnia jednak, że nie o wygląd zewnętrzny w tym wszystkim chodzi.
- To jest też szkoła charakteru - mówi.
Sukcesami w odzyskiwaniu dawnej figury mogą się pochwalić także znane mamy. Katarzynie Cichopek wystarczyło kilka miesięcy, żeby powrócić do formy sprzed ciąży. Wydała nawet poradnik "Sexy mama. Bo jesteś kobietą".
Równie szybko zbędne ciążowe kilogramy zrzuciła Natasza Urbańska. Najszczerzej o trudach odzyskiwania idealnej sylwetki mówi Martyna Wojciechowska.
- Przez dwa lata po urodzeniu Marysi czułam się jak rozjechany wieloryb. Co prawda dorobiłam sobie teorię, że nie każda kobieta jest jak Heidi Klum. To było tylko usprawiedliwienie - tłumaczy.
W końcu podróżniczka schudła dzięki zaangażowaniu mamy.