Reklama

Dariusz Kordek niczym kowboj

Dariusz Kordek jeździ konno od 25 lat! Aktor zdradza, że spróbował nawet western riding. "To taka jazda kowbojska. Ma wpływ relaksacyjny i dla konia i dla jeźdźca" - zapewnia artysta.

Jak pan odpoczywa po pracy?

Dariusz Kordek: - To zależy, na ile jestem zmęczony. Jeżeli jestem po próbach w teatrze, które czasem są naprawdę bardzo wyczerpujące fizycznie, to muszę zadbać o swoją fizis i o odpowiedni wypoczynek. Najlepiej regeneruję się w domu. Wtedy mogę pozwolić sobie na zwykłe leniuchowanie - leżę sobie na kanapie, a po mnie skaczą moje dzieci. Nazwałbym to nawet pewnego rodzaju masażem, który jest dość dynamiczny i ekscentryczny (śmiech). W ramach relaksu uprawiam też różnego rodzaju sporty, ale to akurat, jak jestem mniej zmęczony.

Reklama

Jakie sporty pan uprawia?

- Przeróżne. Generalnie mam taką zasadę, żeby każdego dnia wykonać przynajmniej jedną aktywność ruchową. Czy to jest godzina pływania na basenie albo jazdy na rowerze czy pół godziny jazdy konnej. Do aktywności fizycznej zaliczam chociażby wyczerpującą próbę w teatrze, gdzie tańczymy godzinami na scenie. Mam nadzieję jeszcze sporo rzeczy zaprezentować widowni, dlatego dbam o swój warsztat, jakim jest moje ciało. Mam tę świadomość, że to wszystko gdzieś tam procentuje, bo jak na swój wiek czuję się świetnie.

Wspomniał pan o jeździe konnej - od dawna pan trenuje?

- Prawdę mówiąc to już od 25 lat. Przeszedłem właściwie przez wszystkie bardzo różne dyscypliny, bo było i ujeżdżanie i skoki...

Czy w związku z wieloletnim doświadczeniem, bierze pan udział w jakichś zawodach jeździeckich?

- Nie biorę udziału ani w zawodach ani w konkursach. Teraz jeżdżę tylko rekreacyjnie. Kiedyś dużo trenowałem. Nawet grałem w polo przez kilka lat i mam nadzieję do tego niedługo wrócić, jak tylko czas mi na to pozwoli. Ale teraz skłaniam się bardziej ku jeździe relaksacyjnej. Natomiast ostatnio rzeczywiście, będąc na zawodach środowiskowych, spróbowałem jazdy western riding. I to jest bardzo fajna sprawa.

Na czym to polega?

- To jest taka jazda westernowa, czyli kowbojska. Co ciekawe, ta jazda ma wpływ relaksacyjny i dla konia i dla jeźdźca. Ponieważ odbywa się w bardzo wygodnym siodle i na luźnej wodzy. Najczęściej w galopie, czyli w najbardziej wygodnym chodzie konia dla jeźdźca. Dla konia to też jest bardzo dogodny chód. Ale tak jak mówię, obecnie preferuję raczej wycieczki konne do lasu, niż jakiś bardzo ostry sport.

Dariusz Kordek (ur. 26 stycznia 1965 roku w Warszawie) - polski aktor teatralny, musicalowy, filmowy i telewizyjny, a także piosenkarz. Zasłynął rolą kinową przyjaciela bohatera granego przez Olafa Lubaszenkę w dramacie sensacyjnym Władysława Pasikowskiego "Kroll". W 1996 roku wydał album zatytułowany "Tylko cień...", którego producentami byli Romuald Lipko i Paweł Skura. W 2004 w duecie z aktorką Olgą Bończyk nagrał płytę "Sztuka kochania, czyli serdeczne porachunki".

Rozmawiała Paulina Persa.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: dariusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy