Reklama

Czy gwiazda musi być wierna serialowi?

Być wierną jednemu serialowi, czy zaryzykować rolę w innym? Małgorzata Potocka wybrała to drugie. Czy za to zapłaci?

Małgorzata Potocka kojarzona jest przez widzów z przebojową Jolą z "Barw szczęścia". Od pewnego czasu gra również Teresę w serialu "Linia życia". Można by pomyśleć, że więcej pracy to powód do radości dla aktorki. Niestety... tak nie jest.

Na drodze do szczęścia Potockiej stanęła ponoć... jej chlebodawczyni z TVP 2, Ilona Łepkowska, scenarzystka "Barw...".

- Jest na Małgorzatę obrażona i wcale tego nie kryje - powiedziała osoba związana z serialem.

Cóż, z jednej strony, trudno się dziwić Łepkowskiej - aktorka przyjęła rolę, kiedy ta właśnie zaczęła rozbudowywać wątek Joli. Po drugie - polsatowska "Linia życia" jest przecież poważną konkurencją dla "Barw szczęścia" emitowanych przez Dwójkę.

Reklama

Nasuwa się pytanie, jak ta sytuacja się rozwinie? Czy Małgorzata Potocka zdoła tak połączyć pracę na obu planach, by seriale na tym nie ucierpiały?

Plotkuje się jednak, że Ilona Łepkowska ma zamiar pozbyć się tego problemu w sposób, jaki już wcześniej zastosowała w stosunku do Małgorzaty Kożuchowskiej, grającej w "M jak miłość", i po prostu uśmierci Jolę.

Póki co, po wakacjach jeszcze na pewno zobaczymy Małgorzatę Potocką w "Barwach szczęścia", bo odcinki nagrywane są z dużym wyprzedzeniem. Być może jednak aktorka wkrótce straci tę pracę.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Super TV
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Potocka | Niewierni | 'Gwiazdy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy