Reklama

Co z uniwersum "Gry o tron"?

Niedawny Dzień Inwestorów Disneya zatrząsł w posadach rynkiem produkcji telewizyjno-streamingowych. Ogłoszone zostało, że w najbliższej przyszłości powstanie po dziesięć seriali z uniwersów "Gwiezdnych wojen" oraz Marvela. Tą drogą nie zamierza podążać stacja HBO, producent "Gry o tron" i powstającego właśnie spin-offu tej opowieści, serialu "House of the Dragon". Casey Bloys , odpowiedzialny za treści w HBO i HBO Max, nie sądzi, aby fani "Gry o tron" mieli doczekać się wielu seriali z nią związanych.

Niedawny Dzień Inwestorów Disneya zatrząsł w posadach rynkiem produkcji telewizyjno-streamingowych. Ogłoszone zostało, że w najbliższej przyszłości powstanie po dziesięć seriali z uniwersów "Gwiezdnych wojen" oraz Marvela. Tą drogą nie zamierza podążać stacja HBO, producent "Gry o tron" i powstającego właśnie spin-offu tej opowieści, serialu "House of the Dragon". Casey Bloys , odpowiedzialny za treści w HBO i HBO Max, nie sądzi, aby fani "Gry o tron" mieli doczekać się wielu seriali z nią związanych.
"House of the Dragon" to kolejny serial z uniwersum "Gry o tron" /materiały prasowe

W rozmowie z portalem "Variety" Casey Bloys nie wykluczył tego, że powstaną jeszcze inne seriale umiejscowione w świecie "Gry o tron". Nie jest jednak przekonany co do tego, że w tym uniwersum znalazłoby się miejsce dla większej liczby produkcji. Wiadomo, że drugą taką będzie serial "House of the Dragon", którego akcja rozgrywać się będzie 300 lat przed wydarzeniami z "Gry o tron". Jeśli chodzi o inne seriale, Bloys nie zamierza odkrywać jeszcze wszystkich kart.

"To wspaniałe opowieści, które sięgają kilku dekad wstecz" - powiedział Bloys na temat komiksowych seriali Marvela oraz seriali z uniwersum "Gwiezdnych wojen". "Nie wiem, czy nasze uniwersum będzie aż tak obszerne, ale wiem, że jesteśmy w posiadaniu wspaniałego świata. I nie uważam, że jego historia skończy się na jednym serialu" - dodaje.

Reklama

W tej samej rozmowie Bloys poinformował, że powstający właśnie "House of the Dragon" będzie serialem HBO. To oznacza, że jego premiera odbędzie na antenie stacji, a dopiero dzień później trafi na platformę streamingową HBO Max, która w przyszłym roku ma zastąpić dostępną w Polsce HBO GO. Podobnie było w przypadku "Gry o tron". Bloys zauważa jednak, że do 2022 roku, kiedy serial będzie miał swoją premierę, pozostało jeszcze wiele czasu i nie wiadomo jak wtedy będzie wyglądał rynek filmowo-telewizyjno-streamingowy.

Wcześniej mówiło się o aż pięciu serialowych spin-offach, nad którymi pracowała równocześnie stacja HBO. Najbliżej pełnej realizacji był serial autorstwa Jane Goldman i S.J. Clarksona, w którym w roli głównej miała wystąpić Naomi Watts. Nakręcony został jego pilot, jednak efekt końcowy nie spodobał się szefostwu stacji HBO i projekt został skasowany.

W rolach głównych w serialu "House of the Dragon" wystąpią Paddy Considine, Matt Smith, Olivia Cooke oraz Emma D'Arcy.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy