Co ona jeszcze wymyśli?

Jestem kobietą pracującą, żadnej pracy się boję! - śmiało może o sobie powiedzieć Magda Gessler. Jest malarką i kucharką. Pisze książki, projektuje wnętrza oraz prowadzi sieć restauracji. Ma swój program telewizyjny, a ostatnio zadebiutowała w dubbingu. Do tego po mistrzowsku prasuje koszule!

- Nie wyobrażam sobie, żebym usiadła i niczego nie robiła - twierdzi. - Wydaje mi się to takie nudne! - dodaje.

Ta wyjątkowa nadaktywność towarzyszy jej od dzieciństwa. Jako 10-letnia dziewczynka wykazała się niezwykłą przedsiębiorczością. Mieszkała wtedy z rodzicami na Kubie, gdzie jej ojciec pracował jako korespondent PAP-u.

Żeby dorobić sobie do kieszonkowego, zaczęła sama robić perfumy! Podbierała ojcu spirytus, zalewała nim kwiaty geranium, rozlewała do małych flakoników i sprzedawała pod jednym z luksusowych hoteli w Hawanie. Podobno perfumy rozchodziły się jak świeże bułeczki.

Natomiast podczas studiów malarskich na Akademii San Fernando w Madrycie prowadziła zajęcia kulinarne. Uczyła Hiszpanki przyrządzać strudle i kulebiaki.

- Byłam 22-latką, na której warsztaty nie można się było dostać - wspomina z dumą. Miłość do kulinariów wygrała nawet z ukochanym malarstwem.

- Gotowałam na poważnie od dziesiątego roku życia - mówi. - Uważam, że to głupie, że kobiety uciekają z kuchni.

Pierwszym lokalem, w jaki zainwestowała, była lodziarnia w Ogrodzie Saskim w Warszawie. Potem, wraz z drugim mężem Piotrem Gesslerem, stworzyła słynną już restaurację "U Fukiera".

Dzisiaj jest właścicielką kilkunastu lokali w całej Polsce i wciąż otwiera kolejne. Swoimi umiejętnościami i doświadczeniem dzieli się w programie "Kulinarne rewolucje".

- Żeby pracować na najwyższych obrotach muszę być zakochana - wyznaje. I dodaje: - I w kimś, i w czymś.

Motorem jej działań jest miłość do dzieci, syna Tomasza (z pierwszego małżeństwa) oraz córki Lary. Przyznaje też, że bezgranicznie kocha swojego partnera życiowego, Waldemara. Wsparcie najbliższych jest dla niej bardzo ważne.

- Ubóstwiam życie, znam jego cenę - mówi. - Dlatego na końcu każdego dnia muszę sprawić sobie jakąś przyjemność - przyznaje ze śmiechem.

Tą radością życia pragnie zarazić innych. Zależy jej na tym, żeby Polacy zaczęli się lubić i znaleźli czas dla siebie. Uważa za swoją misję nauczyć rodaków lepszego życia. O emeryturze nie myśli. Wręcz przeciwnie, ma setki pomysłów! Ciekawe, czym nas jeszcze zaskoczy?

Marzena Juraczko

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!