Reklama

Cichy faworyt "Tańca z gwiazdami"

"Żona i syn namówili mnie, żebym spróbował" - mówi Artur Barciś, który już w pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami" zdobył sympatię widzów.

Chętnie oglądał poprzednie edycje tanecznego show. Kibicował swoim przyjaciołom - Bartkowi Kasprzykowskiemu, Annie Korcz i Piotrowi Gąsowskiemu. Jego samego twórcy programu wiele razy namawiali, by spróbował swych sił na parkiecie. Dotąd zawsze odmawiał.

"Miałem świadomość, że aby wziąć udział w takim programie i się nie skompromitować, to trzeba poświęcić dużo czasu i wysiłku. A ja miałem mnóstwo pracy w serialach, filmach, teatrze i nie chciałem z tego rezygnować. Teraz mam trochę więcej wolnego, więc mogłem się podjąć tego wyzwania" - tłumaczy Barciś.

Reklama

Taneczne treningi zajmują mu obecnie kilka godzin dziennie.

"Zaczęliśmy ćwiczyć na początku lutego i wówczas mieliśmy więcej czasu na naukę. Wiem, że im dłużej widzowie pozwolą mi tańczyć, tym więcej będę miał pracy, bo będzie coraz mniej dni na coraz trudniejsze choreografie. Mam nadzieję, że będę miał już lepszą kondycję, większe pojęcie o tańcu i nie będzie tak źle" - wyznaje.

Ważne, że artysta zdaje sobie sprawę ze swoich słabych stron.

"Im jestem starszy, tym mam większą tremę i to jest mój największy problem. Rama na początku sprawiała mi sporo trudności, ale jak się ją opanuje, okazuje się, że to jest właśnie bardzo piękne, nadaje kształt sylwetce. Ale mięśnie bolą, oj, bolą" - śmieje się.

Aktor bardzo chwali sobie współpracę z parkietową partnerką, Pauliną Biernat.

"Jest wymagająca, z czego bardzo się cieszę. Jeśli coś robię dobrze, nie żałuje mi pochwał. Wyczuwa mój charakter. Wie, że jeżeli podetnie mi skrzydła, to ja się załamię i nic już nie zrobię. Paulina pierwszy raz bierze udział w tym programie i nie chce, żebyśmy się jakoś prześlizgnęli, nie zgadza się, żebym aktorstwem pokrywał niedostatki. Priorytetem jest taniec. Oczywiście, czasem do naszych występów dodamy jakąś historyjkę, żeby było zabawnie i ciekawie" - opowiada Barciś.

Artysta wyraża się nie tylko poprzez aktorstwo. Także poprzez gotowanie, malowanie, krawiectwo. Teraz dodaje do tego taniec...

"Życie ma wiele smaków, lubię je poznawać. Ciekawie jest wyrazić swoje emocje poprzez taniec. To lekcja wyrażania siebie, ale i panowania nad sobą" - kończy aktor.

Z Arturem Barcisiem rozmawiała Anna Janiak.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Artur Barciś | 'Gwiazdy' | tańce | taniec | Barciś | faworyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy