Cejrowski o plujących wielbłądach
Wojciech Cejrowski wraca z nowym programem. Tym razem boso i w hawajskiej koszuli słynny podróżnik odwiedza Etiopię. I barwnie opowiada o tym, co przeżył.
W piątek, 17 czerwca, zobaczymy pierwszy odcinek nowego serialu podróżniczego Wojciecha Cejrowskiego "Boso". Tym razem podróżnik wraz z ekipą wybrał się do Etiopii. W siedmiu odcinkach programu pokaże nam, jak wygląda typowe afrykańskie miasto (jak śmietniczek), dowiemy się, ile godzin przeciętny Etiopczyk poświęca na pracę (dwie!) i co robią niezadowolone wielbłądy (plują).
Podróżuje od ponad 25 lat, widział 60 krajów na sześciu kontynentach. Mało co jest go w stanie zdziwić albo zaskoczyć. Przyznaje jednak, że ma świadomość tego, że podczas wyjazdu może się coś stać.
- Dopóki nie jest to zdefiniowane, to się nie boję. Ale myślę, co się stanie z moją rodziną, kiedy mnie zabraknie. Dlatego jako roztropny człowiek, przed wyjazdem zostawiam testament, który porządkuje pewne sprawy - tłumaczy.
Podróżuje wiele osób, jednak mało kto potrafi o swoich wyprawach snuć takie opowieści jak on. Nam opowiedział na przykład o tym, jak należy się zachowywać w obecności króla.
- W każdej wiosce jest wódz, i kiedy przybywamy tam po raz pierwszy, należy zyskać jego aprobatę. Obcując z tak ważną osobą, trzeba okazać szacunek i uniżenie. Nie należy odzywać się pierwszemu. Jeżeli król mi coś daje, biorę to, ale nie oznacza to, że ja mogę mu coś dać. Dopiero gdy widzę jego zainteresowanie pytam: królu, a nie chciałbyś może ode mnie podarku?
Raz wódz pewnego indiańskiego plemienia chciał mu dać w prezencie żonę. Podróżnik powiedział, że dziękuje bardzo, ale nie może tego przyjąć, bo mu nie pozwala na to religia. Większość plemion rozumie, że istnieje religia i tradycja,czyli coś, ponad nas, ludzi. A z siłą wyższą nie ma co dyskutować.
Widzów nowego programu może zdziwić fakt, że w każdym z siedmiu odcinków Wojciech Cejrowski pojawia się w tej samej kolorowej koszuli. Proszę się nie obawiać, podróżnik dba o higienę i zmienia ubrania. Po prostu na wyprawę zabrał ze sobą kilkanaście takich samych hawajskich koszul.
Anna Woźniak
Sprawdź nasz program telewizyjny!
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"