Bunt przeciwko TVP
TVP Sport, sportowy kanał telewizji publicznej, w najbliższą niedzielę, 22 sierpnia, może nie pokazać transmisji z żużlowej ekstraklasy. Kluby nie zgadzają się na warunki TVP i grożą, że nie wpuszczą kamer na stadiony.
Na niedzielę telewizja TVP Sport zaplanowała cztery godziny żużla na żywo. Chce pokazać rewanżowe mecze ćwierćfinałowe fazy play-off CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi.
Stacja planuje transmitować dwa mecze: od godziny 18:00 - Caelum Gorzów - Falubaz Zielona Góra, a od godziny 20:00 - Unibax Toruń - Betard Wrocław.
I tutaj pojawia się problem. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", kluby które do tej pory walczyły o transmisje w telewizji grożą, że w niedzielę nie wpuszczą na stadion kamer TVP Sport.
Przedstawiciele zespołów są bowiem przekonani, że godziny rozpoczęcia spotkań (gdy jeden mecz zaczyna się wcześniej, a drugi później) mogą wpłynąć na to, kto awansuje do półfinału. Dlatego kluby domagają się, by wszystkie mecze rozpoczęły się o tej samej porze i nie zamierzają dostosować się do zaleceń TVP.
Telewizja Polska jest zdumiona zachowaniem klubów. Rzecznik prasowy telewizji w rozmowie z "GW" zwraca uwagę, że zespoły działają wbrew umowie z Telewizją Polską, którą same wynegocjowały.
W efekcie, jeśli dziennikarze TVP Sport nie zostaną wpuszczeni na stadion to, publiczny nadawca będzie musiał wystąpić o ich ukaranie.