"Big Brother": Uczestniczkę rzucił chłopak?
W Niedzielę Wielkanocną uczestnicy "Big Brothera" otrzymali od swoich bliskich świąteczne życzenia. Jednak nie dla wszystkich był to przyjemny moment. Justyna Żak nie dostała od swojego ukochanego żadnej wiadomości, czym była wyraźnie załamana. Wcześniej Paweł Grigoruk chętnie gościł w specjalnych wydaniach "Big Brothera". Co więc się stało, że teraz o niej zapomniał?
Niedzielne wydanie "Big Brother Arena" było nietypowe. Ze względu na święta wielkanocne w domu Wielkiego Brata nie odbyły się nominacje, nikt nie musiał także opuścić programu. Wzywani do pokoju zwierzeń uczestnicy - zamiast nominować - mogli zobaczyć życzenia świąteczne od swoich najbliższych. Dla większości był to wyjątkowo miły moment. Ale nie dla Justyny Żak. Gdy uczestniczka dowiedziała się, że nie zobaczy wiadomości od swojego chłopaka Pawła Grigoruka, załamała się. Po wyjściu z pokoju zwierzeń Justyna zalała się łzami i nie miała ochoty uczestniczyć w dalszym wspólnym świętowaniu.
Kiedy Justyna nie otrzymała życzyć od swojego partnera, szybko pojawiły się spekulacje, że... Paweł ją rzucił. "Wielki Brat nie chciał jej powiedzieć: 'Justyna, ty już nie masz chłopaka'", "A tak mówili, że 'big love story', a teraz to wszystko się rozpadło...", "Jeśli ten palant naprawdę ja w taki sposób zostawił, to szkoda słów na niego" - zaczęli komentować internauci na facebookowym profilu "Big Brothera".
Brak wiadomości od chłopaka zresztą jedynie podsycił wcześniejsze plotki, które pojawiły się wtedy, gdy Paweł nagle przestał prowadzić profil Justyny na Instagramie. Wówczas łączono jego brak aktywności w mediach społecznościowych z szeregiem zachowań uczestniczki, które mogły jej chłopaka mocno rozzłościć. Chodziło m. in. o ujawnianie bardzo prywatnych, intymnych wręcz szczegółów z ich życia. "Niech myśli, co się gada publicznie. Ośmieszyła go w TV", "Może nie tylko o zwierzenia na temat jego sikania poszło. Z resztą rozkładanie się na dywanie między męskimi nogami (studniówka) też było bardzo niesmaczne", "Dla mnie to ta akcja pod prysznicem. Wkurzył się, pewnie zazdrość itp." - spekulowali widzowie.
W kontekście ostatnich wydarzeń z Justyną w roli głównej pojawiła się jeszcze jedna teoria. Brak życzeń od Pawła był tym większym zaskoczeniem, bo chłopak uczestniczki "Big Brothera" wcześniej bardzo chętnie pojawiał się w specjalnych wydaniach programu, m. in. gdy Żak była nominowana do opuszczenia domu Wielkiego Brata. Widzowie krytykowali wówczas Filipa Chajzera za zadawanie Pawłowi bardzo niewygodnych, tendencyjnych pytań. "Jej chłopak był źle potraktowany w 'Big Brother Raport' i ma z nimi spinę, bo cały czas manipulują słowa Justyny. Dlatego odciął się od tego programu, przestał prowadzić jej Insta" - napisał jeden z internautów.
Od tej wersji wydarzeń zdaje się natomiast odcinać sam TVN. W poniedziałkowym wydaniu "Big Brother Nocą" prowadzący podkreślał, że nie wiadomo, co było powodem braku odzewu ze strony Pawła Grigoruka.
Po wyemitowaniu świątecznego odcinka "Big Brothera" Paweł opublikował wreszcie w mediach społecznościowych enigmatyczny wpis. Próżno jednak szukać w nim potwierdzenia czy zaprzeczenia dla ostatnich plotek. Grigoruk na InstaStories zaprezentował jedynie prostą, ale dającą do myślenia grafikę. Jej wymowa nie jest jednak jasna, ponieważ można ją interpretować w różnoraki sposób.
Co ciekawe, ten sam obrazek na InstaStories udostępnił również Maciej Borowicz, były mieszkaniec domu Wielkiego Brata. Borowicz w swoim wpisie zwrócił się do chłopaka Justyny. "Komentując ostatnią gównoburzę pozwolę sobie skopiować zdjęcie. Interpretację pozostawiam wam. Trzymaj się, Paweł" - napisał były uczestnik "Big Brothera".