"Big Brother": Pożegnanie, nominacje i dwójka nowych uczestników
W niedzielnym wydaniu "Big Brothera" poznaliśmy wyniki kolejnych eliminacji w Domu Wielkiego Brata. W tym tygodniu nominowani do opuszczenia programu byli Klaudia Marchewka oraz Radosław Palacz. W niedzielę to dla Klaudii przygoda z "Big Brotherem" dobiegła końca. Zaczęła się za to dla dwóch innych osób - Angeliki Głaczkowskiej i Jakuba Pyśka, którzy podczas niedzielnego odcinka na żywo weszli do Domu Wielkiego Brata.
W niedzielę widzów "Big Brother Arena" czekała niemała niespodzianka. W wydaniu na żywo przedstawiono bowiem dwóch nowych uczestników programu. Do Domu Wielkiego Brata weszli przedstawiona jako "stewardessa, która wierzy w potęgę podświadomości" Angelika Głaczkowska oraz Jakub Pyśk - "niedoszły żołnierz, dzisiaj barman".
Nowi uczestnicy zostali poinformowani przez Wielkiego Brata, że na początku będą mieszkali w ukryciu, a pozostali mieszkańcy nie będą o nich wiedzieli. W sekretnym pokoju spędzą dwie pierwsze doby. Ich zadaniem będzie podglądanie i baczne śledzenie losów pozostałych uczestników "Big Brothera".
Dodajmy, że na początku kwietnia do ekipy "Big Brothera" dołączyła także Magdalena Zając. Ona oraz dwoje nowych uczestników - Angelika i Kuba - weszli do programu za Daniela, Marlenę i Maćka, którzy Domu Wielkiego Brata nie opuścili drogą standardowej eliminacji, a na własne życzenie lub dyscyplinarnie.
Po opuszczeniu Domu Wielkiego Brata przez Klaudię odbyły się kolejne nominacje, a uczestnicy po raz kolejny wytypowali osoby, które ich zdaniem powinny opuścić "Big Brothera". Jednej z uczestniczek - Justynie Żak - przysługiwał immunitet, który otrzymała za pilne sprawowanie obowiązków dyżurnej w tygodniu szkolnym.
W tym tygodniu najwięcej nominacji otrzymały trzy osoby - Kasia Olek, która dostała ich aż pięć oraz Magda Zając i Łukasz Darłak - po cztery.
W ostatnim tygodniu Kasia wyjątkowo podpadła innym mieszkańcom. "(...) nic kompletnie oprócz leżenia nie wnosi do tego programu. Ewidentnie próbuje skłócić osoby obecne w programie" - narzekała na nią w pokoju zwierzeń Magda.
Autor: Maria Staroń