Anna Starmach: Ścigam się z Jamiem Oliverem
"Wszystkie zakupy robiłam z kalkulatorem w ręku, a w kuchni gotowałam ze stoperem"- zapewnia Anna Starmach. 20 lutego ukaże się jej druga książka "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów", w której udowadnia, że można gotować pysznie w 25 minut za 25 zł.
25 stało się magiczną liczbą - za 25 złotych i w 25 minut, udowodnisz, że można przyrządzić pyszne danie?
Anna Starmach: - Nie byłam do końca przekonana, że to może się udać... Przyznam szczerze, że tak koncepcja była dość odważna i ryzykowna. Przygotowując się do programu dużo gotowałam, dużo kupowałam, sprawdzałam ceny, chodziłam z kalkulatorem i wszystko skrzętnie wyliczałam, a w kuchni przyrządzałam dania ze stoperem. Okazało się, że jest to możliwe. Postanowiłam namówić do takiego gotowania moich widzów i czytelników książki. Dziś mogę powiedzieć, że udało się. Stąd kolejna edycja programu i kolejna część książki "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów". Mam nadzieję, że ta liczba "25" nigdy nie zniknie.
Ścigasz się z Jamiem Oliverem?
- Często żartuję, że zanim rozpoczęłam gotowanie na antenie TVN Style Jamie Oliver miał program "Jamie w 30 minut". Potem ja zaproponowałam potrawy, które można przyrządzić w 25 minut, on teraz przeszedł na gotowanie w 15 minut... Zastanawiam się czy Jamie czeka na mój odzew i propozycje potraw przygotowanych w 10 minut, co, nie ukrywam, byłoby trudne, ale nie niemożliwe. Jednak na razie koncentruję się na tych 25 minutach, które umożliwiają przygotowanie wielu różnorodnych potraw.
Przygotowanie sałatki, ugotowanie warzyw czy ryby faktycznie nie zajmuje wiele czasu. Ale przygotowanie mięsa zdaje się być bardziej wymagające?
- Oczywiście, że w 25 minut nie przyrządzimy wystawnej pieczeni. Natomiast zachęcam wszystkich do sięgania po ryby, gotuje się je bardzo szybko. Zresztą Polacy popełniają jeden podstawowy błąd: przesmażają rybę, podobnie zresztą jest z mięsem. To, czy przygotujemy je w 25 minut zależy, od jakości mięsa, grubości kawałka i przepisu. Niedowiarków odsyłam do książki, w której znajdą dużo przepisów również na dania mięsne.
I desery, które są twoją wizytówką.
- Właśnie, desery to jest coś, co uwielbiam i bez czego nie wyobrażam sobie życia. Spotkałam się z opiniami, że przygotowanie deseru jest trudne. No więc udowadniam, że nie.
Co znajdzie się w książce "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów"?
- Proponuję aż 70 przepisów, pięknie zilustrowanych. Część z nich widzowie znają z programu, jednak w książce znalazło się wiele nowości. Mamy dział na słodko, na słono. Z tyłu umieściłam praktyczne porady: jak zrobić kompot, kandyzować skórkę pomarańczową, przyprażyć orzechy. Mam nadzieję, że moje propozycje udowodnią, że gotowanie nie jest ani trudne, ani drogie, a na pewno sprawia wiele przyjemności.
Skąd w tobie pasja do gotowania?
- Urodziłam się w rodzinie smakoszy, w rodzinie, która ceni dobrą kuchnię. Więc można powiedzieć, że wyssałam to z mlekiem matki. Początkowo sądziłam, że takie zamiłowanie do kuchni jest czymś naturalnym dla wszystkich. Jednak, kiedy zdałam sobie sprawę, że moją miłość do gotowania można również uznać jako talent, postanowiłam go wykorzystać.
Nie zniechęciły cię nieudane próby przewracania naleśników?
- Bardzo trudno się zniechęcam. Jestem ambitna i łatwo nie odpuszczam. Co ma wyraz również w gotowaniu. Jeśli jakiś przepis mi nie wyjdzie, bądź pewna, że spędzę z nim kolejnych kilka godzin, dopóki nie opanuje go do perfekcji. Chcę się cały czas dokształcać i doskonalić swoje umiejętności.
Anna Starmach - jurorka polskiej edycji "MasterChef". Studiowała Historię Sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ukończyła słynną paryską szkołę kucharską Le Cordon Bleu. Odbyła staże w renomowanych restauracjach, m.in. we francuskiej Lameloise, posiadającej trzy gwiazdki w przewodniku Michelin, krakowskich Ancorze oraz restauracji w Hotelu Starym. W TVN Style prowadzi swój własny program "Pyszne 25", w którym w 25 minut przyrządza potrawę za 25 zł. 20 marca ukazała się jej książka kucharska "Pyszne 25". 20 lutego na rynku, nakładem wydawnictwa Znak, ukaże się druga część książki "Pyszne 25. Nowa porcja przepisów".
Rozmawiała Monika Dzwonnik (PAP Life).
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!