Reklama

Anna Popek poprowadzi "Wiadomości"? Jest oświadczenie TVP!

TVP zaprzeczyła doniesieniom, jakoby Anna Popek miała być nową prezenterką głównego wydania "Wiadomości". "Pani Anna Popek nie uczestniczyła w castingach do programów informacyjnych w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej" - czytamy w specjalnym komunikacie.

TVP zaprzeczyła doniesieniom, jakoby Anna Popek miała być nową prezenterką głównego wydania "Wiadomości". "Pani Anna Popek nie uczestniczyła w castingach do programów informacyjnych w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej" - czytamy w specjalnym komunikacie.
Anna Popek poprowadziła niedawno "Wielki test o górach" w TVP /AKPA

Jeden z serwisów plotkarskich napisał niedawno, że po odejściu Krzysztofa Ziemca, to Anna Popek była brana pod uwagę jako nowa prowadząca "Wiadomości" w TVP1.

Wcześniej informowano, że dziennikarza zastąpi Edyta Lewandowska i to ona we wtorek, 5 lutego, zadebiutowała jako prowadząca "Wiadomości".

Osoba cytowana w tekście serwisu plotkarskiego twierdziła, że Anna Popek pojawiła się na nagraniach próbnych, ale "wypadła delikatnie mówiąc nie najlepiej, wiec zdecydowano się na Lewandowską, która ma większe doświadczenie w telewizji newsowej".

Reklama

Tym doniesieniom zdecydowanie zaprzeczyła Telewizja Polska.

"Pani Anna Popek nie uczestniczyła w castingach do programów informacyjnych w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Z powodzeniem prowadzi program 'Wstaje Dzień' w TVP Info , w kwestii jej zatrudnienia ani składu zespołu 'Wiadomości' nie są planowane zmiany" - czytamy w oświadczeniu, jakie pojawiło się na oficjalnej stronie TVP.

"Doniesienia mediów na ten temat są nieprawdą" - czytamy dalej.

Przypomnijmy, że Krzysztof Ziemiec zrezygnował na początku lutego z prowadzenia głównego wydania "Wiadomości". Dziennikarz został jednym z prowadzących "Teleexpress", jest również nadal obecny na antenie TVP Info.

Prezenter "Wiadomości" był w ciągu ostatnich kilku lat mocno krytykowany za materiały, jakie pojawiały się na antenie.

Według portalu Wirtualnemedia, powodem odejścia dziennikarza był hejt i groźby skierowane wobec niego i jego rodziny. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TVP | Anna Popek | Wiadomości TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy