Anna Mucha: Co dalej?
Kręte drogi życia Anny Muchy wreszcie się prostują. Po zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami" ma szansę na pracę i szczęśliwą przyszłość z ukochanym.
Ogromna radość i żywiołowy entuzjazm... W finale tanecznego show, w starciu z profesjonalistką Nataszą Urbańską, Mucha znów pokazała się z najlepszej strony.
Kobiecość i wdzięk - to, czego zawsze zdawało się jej brakować - dziś wraz z temperamentem są jej wizytówką. A popularność i sympatia, które sobie zaskarbiła u widzów, sprawiają, że na brak lukratywnych propozycji pracy - to więcej niż pewne - narzekać już nie będzie! Jakie plany na najbliższe dni i miesiące ma artystka? Czy będzie odpoczywać od medialnego szumu? Jakie miejsce w swoim życiu przewidziała dla Marcela Sory?
Anna Mucha: Niech żyje bal!:
Jeszcze niedawno Mucha planowała wyjechać do USA, żeby dalej szkolić swój aktorski warsztat, ale... ambasada amerykańska nieoczekiwanie odmówiła jej wizy.
"Uznano, że skoro biegle mówię po angielsku i jestem aktorką, to mogę dostać tam pracę" - wyznaje gwiazda.
Kto wie, czy pozostanie w Polsce nie wyjdzie jej na dobre! Ania kuje żelazo póki gorące i chce odbić się od tej trampoliny, jaką stał się dla niej "Taniec z gwiazdami". Na Muchę mają już, podobno, chrapkę telewizja publiczna i Polsat. W tej chwili jednak ruch należy do TVN.
"Trwają nieoficjalne rozmowy dotyczące You Can Dance. Ania postawiła pewne warunki. Wkrótce ma zapaść decyzja" - dowiedziało się nieoficjalnie "Imperium TV".
Czyżby chodziło o pieniądze? Na pewno też...
Jeśli Mucha nie przesadziła z żądaniami finansowymi, to wydaje się niemal pewne, że wiosną zasiądzie w fotelu jurora programu obok Agustina Egurroli i Michała Piróga.
Pieniądze są aktorce obecnie bardzo potrzebne, bo razem z Marcelem Sorą chcą kupić lub zbudować pod Warszawą dom.
"Interesuje ich kierunek południowy. Już czegoś szukają" - zdradza znajoma pary.
Sora, który jak początkowo sądzono, będzie tylko chłopakiem "kryzysowym" na czas leczenia ran po Kubie Wojewódzkim, stał się dla artystki facetem na życie - tym, który znów obudził w niej radość życia.
"Marcel był mechanikiem samochodowym, ale to facet z głową pełną pomysłów. Dziś jest prawą ręką Rinke Rooyensa, jednego z największych w Polsce producentów telewizyjnych. Świetnie radzi sobie w show-biznesie" - mówi znajomy Muchy.
Jak bardzo serio traktuje aktorka Sorę świadczy to, że przedstawiła go rodzinie. Mamie spodobał się od razu, ale najważniejsza była akceptacja dziadka. Panowie ponoć bardzo się polubili.
"Marcel, jak ma czas, wpada do dziadka, a ten częstuje go swoją malinową nalewką - mówi koleżanka Ani.
Czytaj także: