Anna Cieślak: Dzieckiem być...
Mając tyle serialowych pociech, Anna Cieślak cieszy się, że może uczyć się od nich wrażliwości. A to z kolei pomaga jej wejść w dziecięcy świat bajek, które dubbinguje
W "Na Wspólnej" był ślub i huczne wesele, a teraz ciąża i to bliźniacza, czyli podwójna radość!
Anna Cieślak: - Z pewnością. Tym bardziej że Bogdan (Wojciech Brzeziński) i Joanna bardzo się kochają, a jeśli jest miłość, to pojawiają się także dzieci! Niestety, nie obejdzie się bez problemów, pomimo iż zatroskany Bogdan nie przestaje "dmuchać i chuchać" na żonę i dzieci.
Niebawem więc zostaną rodzicami łącznie piątki dzieci!
- Liczna rodzina to ogromna wartość, szczególnie w dzisiejszych czasach. W dodatku mamy w naszej rodzinie niemal cały przekrój wiekowy dzieci - począwszy od maluchów, przez młodzież wchodzącą powoli w dorosły świat, po najstarszych, którym trzeba dać już prawo do samodzielności, nie przestając jednak pomagać w każdej sytuacji.
Jak pani się pracuje z odtwórcami serialowych dzieci?
- Są cudowni. Uczę się od nich młodzieńczej wrażliwości i tego szczególnego sposobu postrzegania świata, w którym wszystko jest nadzwyczajne i niepowtarzalne. Czasem widzę w nich siebie sprzed paru lat.
Niedługo wróci pani do lat dzieciństwa w filmie "Mały Książę" (premiera 7 sierpnia - przyp. red.), w którym udzieli pani głosu Róży.
- Owszem, a wraz ze mną wystąpi dwoje dzieci wyłonionych z castingu. "Mały Książę" to książka mojego dzieciństwa, która wywarła na mnie spory wpływ. Myślę, że historia z pewnością poruszy odbiorców - bez względu na wiek.
Pani głos "zapracował" na wyróżnienie podczas Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie...
- Czuję się zaszczycona - w ubiegłym roku zdobyłam nagrodę za pierwszoplanową rolę w słuchowisku radiowym, w bieżącym zaś za drugoplanową. Uwielbiam radio, od zawsze inspirowało mnie mocą dźwięku, który poszerza wyobraźnię w nieskończoność. O historii radia pięknie opowiadała pani Maja Komorowska, uhonorowana wraz z panem Marianem Opanią Wielką Nagrodą za zasługi na rzecz Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji.
- Festiwal ten jest unikatową imprezą w skali światowej. Dla mnie najcenniejsza jest okazja do obcowania z moimi Mistrzami - największymi osobowościami polskiej sceny, którzy wiedzę i doświadczenie łączą z niesamowitą skromnością. To, o czym mówią podczas naszych spotkań, stanowi najcenniejszą lekcję nie tylko zawodu, ale także, a być może przede wszystkim lekcję życia, mądrości, subtelności i... wzajemnej zależności - tworzy się jakby magiczny krąg, w którym następuje międzypokoleniowa wymiana energii, niezbędna obu stronom.
Rozmawiała Jolanta Majewska.