Anita Sokołowska: Równowaga w dbaniu o siebie
Anita Sokołowska jest zwolenniczką umiaru w pielęgnacji. Na co dzień stosuje wyłącznie witaminowe serum do twarzy, a gdy ma okazję korzysta z zabiegów w spa. Najczęściej wybiera jednak masaże o działaniu relaksacyjnym. Gwiazda "Przyjaciółek" nie jest też zwolenniczką nadmiernego ingerowania w naturę.
Anita Sokołowska uważa, że prawdziwe piękno zapewnia przede wszystkim spokój i harmonia w codziennym życiu. Jej zdaniem duchowa równowaga zawsze emanuje na zewnątrz ciała. Dlatego nie jest zwolenniczką nadmiernej ingerencji w naturę i przesady w pielęgnacji.
- Trzeba uważać na to wszystko, dlatego że świat pędzi do przodu, jest bardzo kolorowy, zachłanny i bardzo nas pochłania, a my w tym wszystkim musimy znaleźć równowagę - mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda serialu "Przyjaciółki" twierdzi, że jest zwolenniczką stosowania wyłącznie podstawowych kosmetyków o lekkiej konsystencji. Na co dzień o skórę twarzy dba niemal wyłącznie za pomocą serum z witaminą C. Aktorka przyznaje jednak, że dawniej zdarzało się jej przesadzać z ilością używanych kosmetyków pielęgnacyjnych. Jej skóra źle to znosiła.
- Miałam taki okres, że rzeczywiście dużo używałam maseczek, wklepywałam sobie coś ciągle w twarz, na noc, na dzień. Wtedy moja skóra była przeciążona i niedobrze wyglądała - wspomina Sokołowska.
Aktorce zdarza się natomiast korzystać z zabiegów w ośrodkach SPA. Zazwyczaj nie są to zaplanowane wizyty - gwiazda korzysta z możliwości odwiedzenia tego typu gabinetu przy okazji podróży po Polsce.
- Kiedy mam czas wolny i jestem na wycieczce, wtedy sobie myślę: "A, dobra, może warto by było wziąć sobie jakiś masaż, odprężyć się w inny sposób" - zdradza Sokołowska.