Agustin Egurrola: Dobra zabawa
Agustin Egurrola, nowy juror programu "Mam talent!" , opowiada, co zobaczymy w 6. edycji show.
Dołączył pan do jury "Mam talent!". Jak się pan tu odnalazł?
Agustin Egurrola: - Fantastycznie! To jest nowa przygoda, coś, o czym się marzy. Jest fajna energia, świetni ludzie i niesamowici uczestnicy! Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy na scenie. Sam jestem zdziwiony, jak wiele mamy utalentowanych osób w kraju.
Kogo zobaczymy w tej edycji?
- Całe spektrum osobowości i talentów. Jest np. masa iluzjonistów, magików, cyrkowców. Przyszło sporo utalentowanych wokalistów. No i oczywiście tancerze.
Na kogo pan zwraca największą uwagę? Właśnie na tancerzy?
- Oczywiście, oni są najbliżsi mojemu sercu. Ale zachwyciło mnie też wiele osób, które wcale nie tańczyły.
W programach typu talent show zawsze przychodzi moment, w którym kogoś trzeba odrzucić. Pan ma już doświadczenie na tym polu. Czy wciąż jest to dla pana trudne?
- To zawsze są najtrudniejsze chwile i nie da się do nich przyzwyczaić. Ludzie przychodzą do programu z nadzieją w sercu na pozytywną ocenę i takiej są spragnieni. Z drugiej strony, muszą się liczyć też z negatywną. Ja staram się być obiektywny i mówić to, co naprawdę widzę. Chcę, by moja krytyka była konstruktywna, by ludzie, których trzeba odrzucić, mogli to wykorzystać. I żeby byli lepsi, jeśli kiedykolwiek jeszcze raz zdecydują się na udział w takim programie.
To może zadziałać na dorosłego i świadomego siebie człowieka...
- Jeśli chodzi o dzieci, to tę kwestię pozostawiamy Małgosi, która ma z nimi najlepszy kontakt i jest najbardziej wrażliwą osobą z naszej trójki. Ale zawsze podkreślamy, że przecież tu chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę!
Rozmawiała Marta Uler.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!