Agnieszka Więdłocha rozprawia się z przeszłością
Agnieszkę Więdłochę możemy oglądać w spektaklu "Polowanie na łosia" w warszawskim Teatrze Imka. "Trzeba pozałatwiać swoje sprawy z przeszłości, żeby móc zacząć kolejny etap w życiu" - mówi aktorka o głównym przesłaniu tej czarnej komedii.
Eliza i Konrad przygotowują uroczystą kolację dla jej rodziców. Zamierzają poinformować ich o swoich zaręczynach. Jednak niespodziewanie zjawia się były terapeuta i kochanek dziewczyny. Wybucha gwałtowna awantura, która kończy się próbą morderstwa. Niedoszły trup zostaje schowany w szafie, a rodzice już dzwonią do drzwi...
Oto zarys historii, którą opowiada "Polowanie na łosia". To współczesna komedia - nie tylko czarna, ale i romantyczna. W roli Elizy występuje Agnieszka Więdłocha, w Konrada wciela się Antoni Pawlicki. Autorem sztuki jest Michał Walczak.
Czym jest to zagadkowe polowanie na łosie, pojawiające się w tytule? "Tak naprawdę, to jest walka z przeszłością. Trzeba pozałatwiać sprawy z przeszłości, żeby móc zacząć kolejny etap w swoim życiu" - Więdłocha, w rozmowie z PAP Life, dzieli się swoją interpretacją.
Co wymowne, Eliza jest córką generała. "Napatrzyła się na bardzo silnego ojca. Konrad jest dużo słabszy od niego. Eliza przejęła wojskowe cechy ojca. Terroryzuje Konrada, tak jak ojciec terroryzował mamę" - opowiada aktorka.
Gdyby tytuł spektaklu rozumieć dosłownie, to Więdłocha zaznacza, że osobiście jest przeciwniczką polowań, uważa je za barbarzyński zwyczaj. "Od kilku lat jestem zadeklarowaną wegetarianką i nie chcę brać udziału w zabijaniu czyjegoś dziecka, matki czy ojca" - stwierdza.
W obsadzie spektaklu znaleźli się również Piotr Cyrwus, Grażyna Wolszczak i Leszek Lichota. Za produkcję odpowiada Fundacja Garnizon Sztuki. Premiera sztuki miała premierę 8 grudnia w Teatrze Imka w Warszawie.
