Reklama

Agnieszka Szulim "zrzuca skórę"

Niezwykle sympatyczna, otwarta, bez reszty zaangażowana w nowe projekty. Aż kipi energią! - Jestem optymistką - mówi Agnieszka Szulim, która obecnie prowadzi nowy magazyn na antenie TVN-u "Na językach".

Pani także czuje, że rok 2013 będzie pani rokiem? W TVN wystartował program "Na językach". W marcu rusza zaś "Stylowy magazyn" - na antenie TVN Style...

Agnieszka Szulim: - Oczywiście! Zwłaszcza że 'trzynastka' zawsze była dla mnie szczęśliwa. Pokładam nadzieję i w samej liczbie, i w obu programach. Przygotowujemy dla Państwa coś naprawdę ciekawego.

Jesteśmy w redakcji "Na językach". Praca wre, to się czuje!

- Spędzamy tu mnóstwo czasu, wymyślamy nowe tematy, kombinujemy, jak zainteresować widzów. Cały dowcip polega bowiem na tym, że pragniemy zaoferować im coś, czego jeszcze nie wiedzą - tak zwane kulisy show-biznesu. Mamy zamiar poruszać tematy, które w mediach nie istnieją.

Reklama

Skoro kulisy, to te dobre, czy... te złe?

- I te, i te. Nie chcemy szerzyć wirtualnej nienawiści, czyli - jak to się teraz mówi - 'hejtować'. Nie na tym będą się nasze języki skupiać. Widzowie raczej nie oczekują negatywnych newsów. Chcemy chwalić, mówić o tym, co dzieje się ciekawego, wartościowego, opowiadać Państwu o nowych twarzach, o ludziach, którzy mają talent i robią coś nietypowego. Oczywiście, gdy ktoś sobie na to zasłuży, trochę poszczypiemy (śmiech).

To chyba jedna z dominujących cech naszej natury, że lubimy gadać - innymi słowy, właśnie "brać na języki". Dobiera pani tematy wedle klucza: "O czym ludzie gadają, o tym i my porozmawiamy"?

- To zaledwie jeden z kluczy. Wychylimy się jednak dalej. Będziemy rozmawiać o tym, o czym szepce się po kątach, za kulisami, a więc o tym, o czym ludzie zbyt wiele nie wiedzą. Marzy nam się, by po programie dopiero zaczynali dyskutować: 'Oho, to jest temat, pogadajmy!'. Mamy taką ambicję, by kreować swoje newsy, szukając głębiej.

"Stylowy magazyn" będzie inny niż "Na językach"?

- Rusza w TVN Style wraz z wiosenną ramówką, na początku marca. Do pewnego stopnia będzie nawiązaniem do telewizji śniadaniowej - znajdziecie tu Państwo ciekawe materiały, będą rozmowy z gośćmi. Szykujemy program z pazurem, o kobietach i dla kobiet. Moim celem jest namawiać panie do tego, by były egoistkami - by bez wyrzutów sumienia myślały o sobie i o tym, co je interesuje. Przynajmniej czasami!

A więc... faceci precz?

- Przeciwnie! Sporo się tu o swoich lepszych połówkach dowiedzą. Przyda im się ta wiedza.

Ten rok wydaje się symboliczny z wielu powodów. 7 lat pracowała Pani w TVP, przez 7 lat była żoną Adama Badziaka...

- Ktoś mi kiedyś powiedział, że człowiek co 7 lat zrzuca skórę. Zaczyna nowe życie. W moim przypadku faktycznie wszystko składa się na pewną całość, w której jedna rzecz wynika z drugiej. I nie bez powodu chyba dzieje się to dopiero teraz. Lubię wyzwania, lubię otwierać nowy etap. Jestem optymistką, patrzę w przyszłość z nadzieją. Mam odwagę. Na nowe życie z pewnością!

Rozmawiał Maciej Misiorny.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy