"40 kontra 20": Agata skradła serce Roberta?
W "40 kontra 20" pozostaje coraz mniej kandydatek. Tuż po rozmowach Asią, Beatą, Dalią i Kamilą panowie podjęli decyzję, która z nich odejdzie z show. Sprawy potoczyły się dość zaskakująco. Co wydarzyło się w programie?
Odejście jednej z uczestniczek programu "40 kontra 20" wywołało wiele emocji wśród jej koleżanek. Z tą decyzją nie mogła się pogodzić zwłaszcza Patrycja. Na "glampingu" atmosfera stała się gęsta, wszystko wskazywało na to, że w programie doszło do kolejnych intryg.
Sybko nadszedł czas dokonania kolejnego wyboru. Tym razem chodziło o wytypowanie spośród zagrożonych kobiety, która odejdzie z show.
Dziewczyny, oglądające z "glampingu" swoje koleżanki wiedziały już, że wydarzyć może się niemal wszystko, ale to, co przygotowali Robert i Bartek, przerosło ich najśmielsze oczekiwania! Okazało się, że starszy mężczyzna zaprosił do sobie Asię i Beatę. Tymczasem Bartek pozostał przy Dalii i wysłał do domu Kamilę.
Ta decyzja zszokowała uczestniczki, najbardziej zawiedziona była Patrycja, która zżyła się z Kamilą. Zdaniem dziewczyn Bartek podjął złą decyzję. Uważały, że to Dalia powinna opuścić program, tym bardziej, że sama deklarowała, że wolałaby już wrócić do bliskich, więc dla niej też były to ciężkie chwile.
Czytaj więcej: "40 kontra 20": Polska edycja popularnego randkowego show
Dziewczyny zgromadzone przy basenie zaczęły bacznie obserwować Agatę, która rozmawiała z Robertem. Patrycji, Kindze i Marcie nie przypadło do gustu to, że nowa dziewczyna tak szybko próbuje nawiązać relację z mężczyzną, szybko zaczęły podejrzewać, że ta coś knuje.
"Ona mi śmierdzi skunksem", "Trzeba to zdusić w zarodku" - padło na antenie.
Dziewczyny wpadły na pomysł, ze Bartek mógłby im pomóc i spróbować zbliżyć się do Agaty, aby Robert uznał, że ta gra nieczysto. Bały się jednak, że Bartek będzie miał wtedy o nich złe zdanie, dlatego zrezygnowały ze swojego sprytnego pomysłu.